PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=744969}

Zwierzęta nocy

Nocturnal Animals
7,2 137 377
ocen
7,2 10 1 137377
7,1 45
ocen krytyków
Zwierzęta nocy
powrót do forum filmu Zwierzęta nocy

Jakoś nie potrafię zrozumieć metaforycznego sensu powieść, tzn. jak historia tam przedstawiona ma się do ich związku? I jak myślicie, a może napisał ją tylko po to, aby wzbudzić w byłej żonie dawne uczucie i nie przyjść?

ocenił(a) film na 8
Bad_Blake

jak dla mnie metafora jest prosta:

facet w książce traci kobietę i dziecko -> to samo dzieje się w prawdziwym życiu, tylko tutaj na innych zasadach.
jego życie jest w rozsypce, próbuje dojść do siebie -> to samo miał pewnie autor.
szuka przez lata winnych z pomocą szeryfa -> pewnie przez lata zastanawiał się, gdzie popełnił błąd, szukał je i eliminował.
gość zabija głównego sprawcę -> bohater wreszcie pozbywa się swoich demonów, mści się, kończy ten rozdział.

nie przychodzi na spotkanie, bo napisała mu w mailu, że książka jest super i świetnie się czyta. a to oznaczy, że uwierzyła w jego talent i w niego. a to oznacza, że wygrał, bo to był jedyny element, którego brak spowodował, że kiedyś go zostawiła. on dawno uporał się z demonami, chciał tylko jej coś udowodnić. i udowodnił.

tak to odczytuję.

toperzniet

A czy to nie jest tak,ze on w ostatniej scenie ginie? (upadajac na ziemię strzela sobie przypadkowo w brzuch?). Dlatego nie zjawia się na spotkanie z Susan w realnym życiu,bo po otrzymaniu maila,ze książka jest świetna, zabija się?

ocenił(a) film na 8
Kordoh

myślę, że nie przyszedł, bo chciał, żeby poczuła chociaż trochę tego, co on poczuł. w scenie z książki zabija się, ale czy w rzeczywistym świecie - nie sądzę. to "samobójstwo" w realu może oznaczać zakończenie rozdziału, pozostawienie dawnego życia.

toperzniet

Mi się jednak wydaje,ze popełnia samobójstwo. Nawet matka Susan ostrzegala ją, ze to bardzo wrażliwy chłopak i mozna go łatwo skrzywdzić.

ocenił(a) film na 8
Kordoh

no bo łatwo było go skrzywdzić. potrzebował 19 lat, żeby wyrobić sobie twardy tyłek. ja wolę wierzyć w wersję, że ją wystawił, udowodnił coś i pokazał, że jest ponad w tym. ale z racji, że nie widzimy go w końcowych scenach - można to różnie interpretować. i to jest fajne.

toperzniet

Dla mnie, jako widza, opcja z wystawieniem byłej żony jest zdecydowanie strzałem w dziesiątkę. Wolałabym takie rozwiązanie zamiast śmierci Edwarda. Mimo tego jednak w wersji z wystawieniem pojawia się pewien zgrzyt. Edward - skoro nie zjawił się na kolacji - nie może zdawać sobie sprawy jak bardzo zależało Susan na spotkaniu z nim, nie może wiedzieć jak pociągająco się ubrała, umalowała. Nie będzie wiedział, że zdjęła obrączkę i, kto wie, może miała ochotę na powrót sytuacji małżeńskich sprzed rozwodu. To, że napisała, że chętnie się z nim spotka i że spodobała się jej jego powieść niewiele oznacza. To mogą być tylko sentymenty, uprzejmość. Chyba, że on tak bardzo ma to gdzieś, że zupełnie go nie interesuje co ona myśli. Że może tylko ją wkurzy, ot tak, jak każdego na jej miejscu. Gdyby jednak tak było - nie pisałby powieści z myślą o niej, nie dedykowałby jej książki, nie wysyłałby jej. To nie jest psychologicznie możliwe, tak uważam.

ocenił(a) film na 8
Regista

skąd wiesz, że gdzieś nie czaił się i nie obserwował swojej byłej żony? nie widziała go przez lata, więc mógł się mocno zmienić, przez co mogła go nie zauważyć.

może być też tak, że miał to gdzieś. dostał co chciał. niezależnie od tego, czy to były sentymenty czy nie - napisała mu, że powieść się super czyta i że chętnie się spotka. może to mu wystarczyło, żeby poczuć spełnienie.

ocenił(a) film na 6
Regista

pod koniec role sie troche odwracaja. Teraz Susan jest slaba (znudzona, zdradzana, nieszczesliwa), a Edward przechodzi katharsis po ukonczeniu (w koncu) najprawdopodobnie najwazniejszej rzeczy w swoim zyciu. ksiazka i niepojawienie sie na kolacji byly kara dla Susan, ktora Edward chce jej udowodnic ze ma ja juz za soba, pogrzebal wszystkie zle wspomnienia, a sam zabil w sobie naiwny romantyzm i nie chce wiecej do tego wracac. Dal jej zludna nadzieje, tak jak ona dala jemu i tak jak ona zdeptal ja, z tym ze w bardziej delikatny sposob.

ocenił(a) film na 8
Bad_Blake

Książka jest metaforą ich relacji. Oprawcy zarzucają mu słabość podobnie jak ona co (choć nie chce tego przyznać) jest przyczyną rozstania. W całym filmie wielokrotnie było podkreślane jakim jest dobrym, łagodnym człowiekiem (zarówno autor jak i bohater powieści). obie te postaci w imię zemsty wyrzekają się swojej dobroci. W powieści poprzez morderstwo. W realny świecie poprzez wystawienie byłej żony. Kobieta złamała mu serce, sprawiła, że wyrzekł się swojej ogromnej, pięknej empatii jednocześnie dając mu natchnienie do napisania dobrej powieści. W książce po prostu opisał metaforycznie swój ból po stracie kobiety, którą kochał i proces przemiany, którą ten ból w nim wywołał.

wolin12

Dokładnie tak. W interpretacji pomagają również podpowiedzi zostawione przez reżysera. Nie przypadkowo Susan w ostatniej scenie w restauracji wykonuje na szklance gest identyczny do tego który zrobił Ray na opuszczonej szybie samochodu w którym jechali Tony i Susan z córką.

Również samochód którym poruszali się oprawcy na autostradzie to taki sam Pontiac GTO którego Tony zobaczył na parkingu w dniu rozstania z Susan.

ocenił(a) film na 8
wolin12

wydaje mi się też, że w książce podczas szamotaniny na drodze, to żona Tony'ego krzyknęła do córki, by wsiadać do samochodu i uciekać, w chwili gdy myślała, że może uda im się wymknąć tym kolesiom. Możliwe, że gdyby tego nie zrobiła i gdyby India nie wsiadła do wozu za nią (a za nimi oprawcy), to cała sytuacja rozwiązałaby się jakoś inaczej - to trochę daleko idąca metafora, ale może być to też jakieś nawiązanie do tego, że to matka sprowadziła śmierć na dziecko, podobnie jak Susan dokonała aborcji na dziecku swoim i Edwarda.

Poza tym sam trochę nie zrozumiałem sceny, w której Susan dzwoni do swojej córki. Czy to córka z jej nowego związku, która wyprowadziła się już z domu, czy może Susan wyobraziła sobie ten moment, zastanawiając się jak by to było, gdyby nie dokonała aborcji i wciąż miała dziecko?

ocenił(a) film na 9
ycon

Też się nad tym zastanawiałem.
Jeżeli to sobie wyobraża to ma sens bo dziewczyna leży tak jak córka z książki.
Jeżeli sobie nie wyobraża to córka ją szybko spławiła co może świadczyć o tym że mają kiepskie relacje (jak Susan ze swoją matką) i to też ma sens.
Może też naprawdę rozmawiać z córką i wyobrażać sobie że tak właśnie leży.

ocenił(a) film na 8
wolin12

Ja bym jeszcze dopowiedział, że między pytaniem, czy Edward w ostatniej scenie popełnia samobójstwo (gdy Susan czeka na niego w restauracji), czy wciąż żyje, jest jeszcze opcja pośrednia nawiązująca do postaci Szeryfa. Edward mógł mieć zdiagnozowanego raka, umiera, zostało mu parę miesięcy życia i dlatego po kilkunastu latach piszę tę książkę i wysyła ją Susan. Rozlicza się ze swoją przeszłością.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones