Słaby film z gatunku zombie na wesoło, choć bogiem a prawdą ani strasznie, ani wesoło nie było. Ponowocześni bredzą coś o perskim oku, parodii itd. itp. Może i jest to parodia, ale słabowita w każdym z elementów sztuki filmowej. To już drugi film norweski, po jakimś tam trollu, który mnie osłabił. Da się obejrzeć jedynie na pijaka, ale na pijaka da się niemal wszystko obejrzeć.