Ludzie, litości!!! Ten "nijaki" MARIQ, błskotliwie w swoim arcy genialnym opisie filmu, walną taki spoiler, że spierd**** mi całą przyjemność z oglądania "Zimnego pocałunku". Szkoda, że żadna osoba, która weryfikuje nadesłane teksty, nie zauważyła tego. Żenada.
Widziałem już kilka takich opisów, szkoda słów :|
Lepszy był opis do "Wszystko o mojej matce", koleś opisał cały film od pierwszej do ostatniej sceny, a twórcy filmwebu dodali to jako zwykły, krótki opis filmu, he he. Żenada :)
porażka. jak wysyłam znajomym link z tym filmem to od razu zaznaczam, żeby nie czytali wszystkich 4 opisów filmu. na szczęście ja obejrzałam go zanim znalazłam na filmwebie. szczerze polecam!
oj tam, oj tam, uważny widz sam sie w połowie domysli jak sie skonczy film.Nic nowego ni odkrywczego.
Co tu robi to nonszalanckie "oj tam"?!
Nie od tego jest opis, żeby streszczać film, czy tym bardziej (z egocentryczną bezmyślnością) zdradzać jego zakończenie! Uważny widz chce SAM w połowie się domyślić.
Jednoznacznie przychylam się do opinii, że tego rodzaju opisy powinny być blokowane przez weryfikatorów tekstu.