...ale kreacje aktorskie Seweryna, Więcławka i trochę Zamachowskiego (choć wydawało się że w jego przypadku niewiele w tym było gry aktorskiej) przykuwają do ekranu. Andrzej Seweryn góruje charyzmą, najbardziej w momentach kiedy z siwą brodą wciela się w najstarszą wersję ks. Ziei. Trudno oceniać sceny batalistyczne, chyba miało być jak w "Szeregowcu Ryanie" no nie do końca wyszło, ale i tak o niebo lepiej niż w "Tajemnicy Westerplatte". Ogólnie montaż, reżyseria zasługują na mocne 6/10 (jak na polskie warunki). Scenografia 8/10!
PS Ojej? reżyseria Glińskiego, TVPis? obniżam ocenę o -666