W sumie do tej pory nie wiem czy to horror czy komedia... Pomysł filmu był dobry, gorzej z realizacją. Nie wiem jak wy, ale ja zupelnie inaczej wyobrażałam sobie szatana. Tłuste, sterczące kudły, kilka kolczyków, skóro-podobny płaszczyk i zrupieciała limuzynka... choć moja siostra uznała że to "spoko gościu" to spodziewałam się czegoś lepszego. Występ Finlandii w Eurowizji był już jak się potem okazało większym horrorem niż ten film. Pozdrowionka.