No nie wiem jaki aktor mógłby zagrać tak tragiczną postać?
Film porusza temat o którym mało się wie.
Oglądałam ten film jako matka 15-latka i serce mi krwawiło... bo tak naprawdę kto tak naprawdę
wychowuje te nieszczęśliwe dzieci... młodzież... chłopców...
To się nie ogląda jak fikcję... Takie tragedie istnieją... więc darujmy sobie krytykowanie, że coś... ktoś... że coś ie tak...
Film na 10 punkt.
Szczerze to ten film trochę samą swoją formą mnie przygnębił. Trudny film, nie wszystko było w nim dla mnie zrozumiałe. Wiesz może co miało oznaczać te drzewo które główny bohater okręcił sznurówką żeby na koniec do niego wrócić ?
Nie wiem jak inni odbierają scenę z drzewem ale istnieje taki przekaz, podanie...
że przytulanie brzozy regeneruje umysł i ciało... nie wiem czy w tym przypadku to miał na myśli autor filmu,
ale ja tak to odebrałam.
A tu link na potwierdzenie mych słów:
http://jejpsyche.pl/przytulanie-brzozy-regeneruje-umysl-i-cialo
A to ciekawe z tą brzozą. Może również spróbuję takiej terapii. :) Dziękuję za odpowiedź.
Moim zdaniem nie chodziło tylko o regenerowanie umysłu i ciała, ale raczej o swoistą odskocznie, od świata otaczającego bohatera.
Sznurek był symbole poprzedniego życia i przypomniał o szczęśliwym okresie życia, (podobnie było z osobą matki, którą wspominał w najtrudniejszych momentach).
Ostatnie słowa ,,Jesteś? Bo ja nie wiem" podkreślają tragiczną sytuacje w której znalazł się chłopak, a wypowiedziane przy drzewie obwiązanym sznurkiem, maja dać nadzieję bohaterowi i widzowi, że jest jeszcze szansa. To tak z grubsza, bez rozwodzenia się;p
Są to moje własne przemyślenia, nie wsparte o żadne źródło, więc nie gwarantuję, że o to chodziło.
Po kolejnym obejrzeniu tego fragmentu z brzozą i sznurówką, zauważyłam, iż gdy powtórnie chłopak odnalazł swoją brzozę ze sznurówką, okazało się, że sznurówka była
wyżej... czyli brzoza urosła... czas biegnie...
Dokładnie, czas biegnie, a wspomnienie matki "żyjącej" w w/w przedmiotach nadal istnieje.