Po obejrzeniu doszedłem do wniosku, że taki film, z nurtu "rape & revenge", nigdy nie powstanie w naszym kraju. Oczywiście, że "Zemsta" filmem wybitnym nie jest. Ale jest.
Francuzi się nie boją. Canal+ się nie boi. Inwestować w tego typu kino, a niekiedy nawet bardziej skrajne odłamy horroru, skierowane ku zaznajomionemu z gore/kinem eksploatacji odbiorcy.
Dlaczego my takich filmów nie tworzymy? Mamy ITI (TVN), prywatną grupę medialną, swoją drogą należącą w części do Canal+, która ma pieniendze. A i zapewne twórców chorych filmów by nam nie brakowało. Tylko... Polski widz. Taki widz, który lubi komedie dla tępaków albo przesmutne dramaty (niekiedy b. dobre - nie czepiam się). Takie kino ma u nas szansę - nic innego nie ma racji bytu. Szkoda.
Obyśmy się kiedyś doczekali porządnego polskiego slashera, gore/giallo czy ghost story, które wskrzesiło "Conjuring".
Odpowiem Ci dlaczego... bo u nas kręci się pożałowania godne komedie romantyczne ze wszelkimi odmianami Karolaka i Adamczyka. Czasem zdarzy się też film nawiązujący do wydarzeń historycznych jak Katyń, Powstanie Warszawskie czy (o zgrozo!) Smoleńsk. Takie kino niestety cieszy rodaków od lat, więc.. co się dziwisz?