Sięgnęłam po ten film przede wszystkim ze względu na A. Skarsgarda, którego jestem ogromną fanką ;p Niestety, Ci którzy chcą go obejrzeć z tych samych powodów odrobinę się zawiodą, bo Alexa jest w nim niestety mało. Raptem parę krótkich scenek ;)
Lubię filmy 'dokumentalne' w stylu serialu The Office, więc już od pierwszych scen przypadł mi do gustu. Twórcy świetnie połączyli komedie z dramatem. Z jednej strony dobry humor, z drugiej - sceny bardzo wzruszające, a nawet nieco przerażające... To wszystko sprawia, że film jest mało przewidywalny i wciągający.
Krótko mówiąc film wart obejrzenia, choć rewelacji nie ma. Ot po prostu dobry film :)