Raczej dramat, niż thriller. Montreal. Małżeństwu będącemu w separacji brutalnie ginie pod kołami samochodu 12-letni syn (chłopak trzyma się najpierw zderzaka, potem wpada pod podwozie i jest ciągnięty przez samochód po asfalcie), a kierowca ucieka z miejsca wypadku. Dzięki śledztwie matki udaje się ustalić sprawcę: biznesmen z Nowego Yorku. Pomimo zebrania dowodów winy, ukaranie winnego przed sądem utrudniają przepisy prawa, które nie przewidują ekstradycji w przypadku wypadku samochodowego. Tylko dobrowolne pojawienie się Nowojorczyka w Kanadzie pozwoliłoby postawić go przed sądem. Rodzice chłopaka jadą do Stanów i na wszelkie sposoby starają się wywrzeć presję na biznesmena, aby ściągnąć go do Montrealu.
Film przeciętny, jak to z filmami kanadyjskimi bywa.