Dokładnie. Mineło już mnóstwo czasu odkąd czytałam książkę, ale wciąż pamiętam sporo rzeczy i to co reżyser i aktorzy zrobili z tym filmem to jakaś rzeź i totalna profanacja wspaniałej książki. nie pamietam kiedy ostatni raz widziałam tak fatalną, pełną sztucznych, wymuszonych gestów grę i tak puste, nic nie znaczące dialogi. pomijam już to co zrobiono z fabułą...

Obejrzałam ten film właściwie przez przypadek ze względu na to, że istnieją dwie ekranizacje "Zbrodni i kary" z tego samego roku i zawiodłam się, chyba jak większość. Przede wszystkim nie rozumiem idei przeniesienia akcji do współczesnej Moskwy. Zwykle coś takiego robi się w celu zaznaczenia uniwersalności filmowanego dzieła, ale w tym przypadku to zdecydowanie nie wyszło. Podczas czytania powieści brutalność Petersburga, wszędzie panujący brud i bieda zrobiły na mnie chyba nawet większe wrażenie, niż zbrodnia Raskolnikowa. W filmie jest to zupełnie zignorowane, jedyny brud objawia się tym, że Raskolnikow ma bałagan w pokoju. W ogóle główny bohater jest beznadziejny. U Dostojewskiego jest fascynujący człowiek, a u Golana facet o twarzy przygłupa.

Poza tym Sonia, zadowolona z siebie prostytutka ze świętymi obrazkami w mieszkaniu. Ani słowa o tym, że jest nieszczęśliwa, a sprzedaje się dla utrzymania rodziny. No i brak Swidrygajłowa, który moim zdaniem był bardzo ciekawą postacią, a opis jego snów i samobójstwa to majstersztyk.

Właściwie mogłam tego nie oglądać. Straciłam dwie godziny, żadnych wyższych uczuć nie doświadczyłam, niczym się nie zachwyciłam.

Fabuła całkowicie przekłamana, polecam zapoznać się z oryginalną powieścią Dostojewskiego bo ten film to jakaś parodia...

plus mega sztuczna gra aktorów ! dno

Rodion miał taki typowy uśmiech szaleńca, lepiej wyglądał po ogoleniu głowy.. Wg mnie ten film to porażka, chociażby ze względu na tak małą rolę jaką zagrała Sonia w życiu Rodiona, w ogóle kilka faktów zostało pomylonych... Szkoda się wypowiadać. Mam nadzieję, że ekranizacja z 1970 będzie lepsza, jutro biorę się za tą wersje...

I jak Ci się podobała ta wersja z 1970?

nie wziąłem się :P zabrakło czasu jakoś :x