PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=312774}

Zbrodnia i kara

Prestuplenie i nakazanie
7,5 1 370
ocen
7,5 10 1 1370

Zbrodnia i kara
powrót do forum filmu Zbrodnia i kara

Uwaga spoilery! Ogółem film jest bardzo dobry, mistrzowski klimat nędzy i zgodność scenariusza z wydarzeniami z książki. Jak wiadomo film kręcony w latach 60-tych musiał podlegać cenzurze przez co ucierpiał ważny wątek. Wątek religijny. Brakuje cytatów z Biblii, całej wzmianki o zmartwychwstaniu Łazarza która była ważna w charakterystyce Sonii, wzięcia symbolicznego krzyża przez Raskolnikowa i wreszcie jego przemiany (już na katordze) dzięki wierze i miłości. Oprócz tego istotne dla postaci Raskolnikowa były sen (mały Rodion widzi jak ludzie katują konia na ulicy) i wzmianka o tym, że był wcześniej zaręczony z pewną brzydką, chorą kobietą. Tych dwóch ciekawostek też w filmie nie uświadczymy ale nie są one aż tak konieczne. Do życzenia pozostawia też zakończenie - to nie jest kryminał, to powieść psychologiczna. Przyznanie się do winy nie kończy powieści, jest jeszcze ważna kwestia która powinna zostać poruszona. Niestety w ten sposób można odnieśc wrażenie, że ogladało się film kryminalny.

Ocena jest i tak wysoka za dialogi, postaci i klimat. Trzeba też wziąć pod uwagę, że nigdy nie urodzi się człowiek który będzie w stanie idealnie oddać Dostojewskiego na ekranie bo to jest niemożliwe.

8/10

ocenił(a) film na 6
Il_Brutto

Zgadzam się w stu procentach, cenzura porządnie przetrzebiła ,,Zbrodnię i karę". Poza cytatami z Biblii, brakuje także sceny kiedy to Raskolnikow całuje ziemię i przyznaje się do winy (wśród staroobrzędowców panował kult Matki Ziemi utożsamianej z Bogurodzicą, innymi słowy Maryja (Matka) = Ziemia), ale z kolei cytaty z biblii mówione przez Marmieładowa zostały ukazane i to prawie w całości (być może tylko dlatego, że był pijany) a zgodnie ze stwierdzeniem Henryka Paprockiego, jest to scena kiedy to przez tą postać przemawiam sam Chrystus. Zastanawia mnie też dlaczego pominięto prawie całkowicie ostatnie chwile życia Swidrygajłowa, poza przechadzką w trakcie burzy, co swoją drogą też jest nawiązaniem do religii prawosławnej (ciemność, czerń i burza symbolizują odejście od Boga i drogę ku piekłu). Jednak, jeżeli chodzi o sam film, zdecydowanie ma swój urok, aczkolwiek aktor grający Raskolnikowa do mnie nie przemówił. Ten film był podobno jego debiutem na wielkim ekranie, jak dla mnie, nie do końca udanym.

Zgadzam się, również ze stwierdzeniem, że idealna adaptacja filmowa dzieła Dostojewskiego jest wręcz niemożliwa, ale pole do popisu jest spore, szczególnie, że sam autor był za tym by adaptowano jego utwory dla teatru wierząc, że to co zawarł w ,,Zbrodni i karze" można przedstawić za pomocą środków innych sztuk (dramaty teatralne, malarstwo, muzyka a nawet film, którego powstania Dostojewski nie dożył). Zastanawia mnie tylko na ile faktycznie cenzura zrobiła swoje, a na ile sam Lew Kulidżanow chciał przedstawić to dzieło tak a nie inaczej.

Oceny jeszcze nie wystawiłem, wciąż się zastanawiam.

zunashi

Nie widziałem jeszcze "Zbrodni i Kary", ale przyjrzę się jej w najbliższym czasie. Chciałbym jednak zabrać głos w kwestii radzieckiej cenzury. Zastanawiało mnie, jakim cudem "Andriej Rublov", film, który opiewa losy malarza ikon, zakonnika mógł ujrzeć światło dzienne w Rosji sowieckiej. Przecież ten film także porusza wątki religijne. Teraz dowiaduję się, że ze scenariusza do ekranizacji największego z arcydzieł literatury rosyjskiej wycina się wątki, które mają związek z religią. Moje pytanie brzmi następująco: gdzie tu sens?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones