PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=848506}

Zaułek koszmarów

Nightmare Alley
6,7 22 158
ocen
6,7 10 1 22158
6,4 42
oceny krytyków
Zaułek koszmarów
powrót do forum filmu Zaułek koszmarów

Wiele filmów na różne sposoby podejmowało odwieczny temat, jakim jest motyw "wzlotów i upadków". Jedne z nich realizowano w oparciu o powieści, inne posiadały oryginalne scenariusze, jednak aby osiągnąć należyty efekt zawsze musieli je realizować dobrzy twórcy. W tym filmie w jakiś paradoksalny sposób się to nie udało, bo dostaliśmy zlepek kilku motywów, wprawdzie złączonych w miarę koherentny sposób, jednak efekt końcowy jest co najmniej rozczarowujący. Czy del Toro jest dobrym reżyserem, to odrębne zagadnienie, ale mimo że nie jestem jego miłośnikiem, jednak doceniam działania formalne, czyli po prostu jakość rzemiosła filmowego, abstrahując od walorów artystycznych i scenariuszowych.
W "Zaułku koszmarów" (swoją drogą zły, choć literalnie dobrze przełożony, polski tytuł) wszystkie postacie są płytkie i jednowymiarowe, fabuła linearna i przewidywalna, próba psychologicznego pogłębienia postaci głównego bohatera wstawkami typu "rok wcześniej" trywialna i przywołująca na myśl banalne filmy klasy B, a zakończenie mocno przewidywalne. Obserwując Cate Blanchett w roli femme fatale nietrudno przypomnieć sobie Marlenę Dietrich, jednak próba pożenienia "Błękitnego anioła" i "Sprawy jasnowidza Hanussena" ze "Zbrodnią i karą" raczej reżyserowi nie wyszła. Zresztą, nie mam pojęcia, jaki był jego zamiar oprócz nadania obrazowi cech wielkiej epiki, szkoda jednak, że nikt mu nie podpowiedział, że nie chodzi w niej o czas projekcji.
W rezultacie dostaliśmy bardzo przeciętny, długi i nudnawy film w zasadzie o niczym, bo motyw wzlotu i upadku bez naprawdę oczyszczającej kary jest przedstawiony infantylnie, a trupa cyrkowa w sposób powodujący niedosyt. Podziwu godny jest udział aż tylu gwiazd, które z uwagi na mielizny scenariusza nie miały szczęścia rozwinąć skrzydeł. Cate Blanchett starała się, jak mogła, ale była na ekranie dosłownie parę minut. Jake też próbował i nawet mu się to chwilami udawało, jednak i on nie miał zbyt mocnego oparcia o scenariusz.
Drugim godnym podziwu elementem filmu jest wspaniałe, wydaje się, że w najdrobniejszych szczegółach, odwzorowanie epoki i piękny, zatopiony głównie w brązach obraz. Przykro to skonstatować, ale trudno mi dostrzec inne walory.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones