Ten natomiast, który właśnie oglądałam jest baśnią o posłusznym synku biednej handlarki 'zieleniną', którego wredna czarownica zmieniła w garbatego karzełka. Urocza opowieść z morałem, humorem i z wyważoną ilością 'fajerwerków'. Polecam czecholubnym i retrolubnym.