Kiedyś uważałem ten film za jeden z lepszych westernów. Po latach mój entuzjazm nieco zmalał. Aczkolwiek nie mogę powiedzieć by był to zły film.
Raczej chodzi o scenariusz i samą akcję. Film został luźno oparty o książkę (Zachodni szlak Gunthriego), ale jak to w wielu przypadkach bywa dość mocno się rozminął z nią. Nie jest to wada, bo sama książką też ideałem nie jest.
Niemniej znajomość lektury tłumaczy pewne schematy i skróty akcji jakie twórcy zastosowali by skrócić materiał do 2 godzin filmu. Najbardziej przez to ucierpiała strona personalna. Bohaterowie są spłyceni. Postacie namieszane. I w sumie nie do końca sprecyzowane postawy bohaterów mącą zarys fabuły.
Na minus aktorzy. Na plus niezłe zdjęcia.
Wart obejrzenia, bo to mimo wszystko niezła rozrywka. Ale nie jest to prawdziwa epopeja ani "film drogi".