mi sie także obydwa podobały, ale jak miałbym wybierać to zdecydowanie wole "Popiełuszko wolność jest w nas"

Nie ma wersji amerykańskiej. "Zabić księdza" to produkcja francuska.

Lepsze aktorstwo widzę u Holland, choć troszkę źle ogląda się film o Polsce kręcony nie w naszym kraju... ale podobnie wygląda "Ferdydurke"... Bardzo mocno wpadła mi w ucho piosenka Joan Baez...

W polskiej wersji dokładność, żart i brak "romantycznego" wyznania robią swoje...

Pomimo wszystko oba podobne wizualnie... oba na plus z lekką przewagą "martyrologii" Popiełuszki... Nie skreślam jednak Holland, bo to jest dobry film. Lambert też gra fajnie... choć w żaden sposób nie jest podobny do swojego pierwowzoru...

A ja zdecydowanie wole "Zabić księdza". Nie nudzi tak jak "Popiełuszko"
i jest bardziej realistyczny.

ciekawe w którym miejscu jest bardziej realistyczny?

Realistyczny? Amerykańszczyzna do potęgi... Przjaciółka do ks. Alka: "Kiss me". Śmiech na sali!

Co oni mogą wiedzieć o naszej polskiej historii... Dlatego ja wolę zdecydowanie Popiełuszko - wolność jest w nas...

Ale przecież "Zabić księdza" wyreżyserowała (i napisała scenariusz) Agnieszka Holland, a ona jest z Polski ;).

"Zabić księdza". Amerykańska wersja jest dużo składniejsza, lepiej nakręcona i zagrana.

ale za to mniej szczególowa, a to jest bardzo istotne

weź nie spamuj tego forum, jak masz coś do powiedzenia to powiedz

wydaje mi się że właśnie powiedziałem co myślę o sensie tej rozmowy ale jeśli tego nie zrozumiałeś to bardzo cię za to przepraszam ;]

no to źle ci sie wydaje wyrażaj sie jaśniej

niestety jaśniej się już nie da więć tym bardziej mi przykro że masz problemy by to zrozumieć

ja problemów nie mam tylko ty bo najwyraźniej nie znasz innych słow

naturalnie, najwyraźniej nie znam innych słów

Zdecydowanie "Popiełuszko - wolność jest w nas"

Polska wersja rządzi!
A produkcja Agi H. jest okropna!

Zabić księdza wygrywa. Polacy mają takie idealistyczne martyrologiczne podejście do całej swojej historii. Lambert pięknie zagrał.

"Polacy mają takie idealistyczne martyrologiczne podejście do całej swojej historii."

Dokładnie! Wystarczy jakiś moment przeinaczyć (nawet w dobrej wierze, np. żeby uwypuklić jakiś moment w fabule) i od razu Cię zjedzą. Można czasami wyjść z konserwatywnego zaścianku przeszłości i spojrzeć nieco świeższym okiem na otaczającą nas rzeczywistość.

A inne narody już tego nie mają tak? Nakręć film, w którym padnie stwierdzenie, że w latach 1939-1945 zginęło mniej niż 6 milionów Żydów. Zobaczymy co wtedy będzie. Albo puść Bośniakom film o tym jak mordowali Serbów. Każdy wie, że to robili, ale dla nich to będzie kłamstwo. I tak jest z każdym narodem. Amerykanie dalej myślą, że ich armia miała jakieś sukcesy.

ferka - "Polacy mają takie idealistyczne martyrologiczne podejście do całej swojej historii"
O co Ci chodzi? Przecież męczeństwo x.Jerzego to właśnie był element polskiej martyrologii!!! Ty chyba nie jarzysz co to słowo w ogóle znaczy...

"Popiełuszko. Wolność jest w nas" o wiele lepsze. Aktor wygląda prawie jak Popiełuszko.

zabic ksiedza- lepsza rezyseria i gra aktorow
popiełuszko wolnosc jest w nas- bardziej szczególowo i oparty na faktach nie to co ta amerykańszczyzna w ktorej pojawiaja sie absurdalne sceny typu kiss me itp

Zdecydowanie "Popiełuszko".
Klasa reżyserki tego amerykańskiego tylko zadziwia, że nic nie zrozumiała. No może troche przesadziłem, ale niedużo.

1) Jakieś "łóżkowe" rozważania psychologii mordercy. Żałosne.

2) Realia polskie, dla kogoś, kto był troche tylko bliżej - zwłaszcza na tle genialnie odtworzonej atmosferze środowiska x.Popiełuszki w filmie polskim, są w filmie "Zabić księdza", po prostu żałosne.
Tu najlepiej widać, jak reżyserka nie poradziła sobie z amerykańską machiną produkcyjną. To po prostu braki warsztatowe.

Po obejrzeniu tego filmu stosowałem cała możliwą taryfę ulgową, więc myślałem: "chociaż trochę prawdy.."

Teraz na tle "Popiełuszki.." ten film strasznie się zestarzał.
A oceny widzów Filmwebu wyższe!
No cóż, demokratacja połaczona z ignorancją zawinioną przez system edukacji.

Przecież "Zabić księdza" to nie jest biografia Popiełuszki. To po prostu paraboliczny film inspirowany historią ks. Popiełuszki.

@kamil78, "Zabić księdza to nie jest biografia Popiełuszki. To paraboliczny film inspirowany..."

Odpowiedź po latach :)
1) Zgoda, oczywiście, to nie jest biografia. Nie chce mi się go oglądać drugi raz a słabo pamiętam, ale "ksiądz" jest tam właściwie postacią drugoplanową. Bez szans na Oscara za "rolę drugoplanową".

2) Parabola? Być może, cokolwiek to znaczy. W mojej ocenie to pseudopsychologia mordercy. Żałosne parabole impotencji, dopóki się nie spełni diabelski zamysł. Mnie to nie kręci, ale, jak się okazuje, kręci to społeczność filmwebu. No cóż, takie czasy. Kręci nas zło, dobro nas "nudzi".

3) Czasem diabelstwo jest przedstawiane "genialnie", np "Czarny Łabędź". I to jest bardzo szkodliwe. Na szczęście "Zabić księdza", to film słaby i niespójny z brakami warsztatowymi zadziwiającymi u tej dobrej reżyserki, więc szkody czyni umiarkowane. Mam nadzieję, że "społeczność" widziała bardziej to, co prezentowała "rola drugoplanowa".

Wątek zestawia te dwa filmy, moim zdaniem słusznie. Dlatego porównuję :)

4) "Popiełuszko" to film dużo lepszy - bo PRAWDZIWSZY.
Nie chodzi o szczegóły biograficzne.
a) Spójność - gdzie dobro, gdzie zło;
b) realia - na ulicy i w konspirujących domach,
c) dylematy u Prymasa i u "Kowalskiego"
i
d) przesłanie - sens ofiary jako ukoronowanie zwykłego, dzielnego życia.

5) "Popiełuszko" - to paradokumentalny moralitet. Film trochę za trudny do "demokratycznej" oceny a nie ma wsparcia medialnego. Raczej ogień zaporowy.
Pozdrawiam i zachęcam do przemyśleń.

http://www.filmweb.pl/user/kris_ruminski/blog/539053

Zapraszam na dyskusję o filmie. A nawet o dwóch :)
Jeszcze raz pozdrawiam

Jestem Polką, to uważam, ze historia o Polaku powinna być po Polsku.... Chociaż ten film też się podobał:)

Ale ja się podobno nie znam...:)

Film "Popiełuszko.Wolność jest w nas" był dla mnie 100 % biograficznym filmem. oczywiście o to chodziło, ale podobało mi się duże skupienie uwagi na psychologi i życiu mordercy księdza Jerzego w " Zabić księdza", w tym filmie było troche więcej niż tylko historia wielkiego człowieka. Może historia jest lepiej pokazana w filmie polskim, ale bardziej wciąga zdecydowanie "zabić księdza". Moim zdaniem.

Ja zgadzam się z przedmówcą. Psychologicznie i pod względem wciągania lepszy "Zabić Księdza" xD yyy.. i może3 dlatego że tego drugiego nie widziałem/łam??

Ja między tymi filmami daje remi ze wskazaniem na Popiełuszkę.Wolnośc jest w nas
Ciut więcej pokazali

Popiełuszko wolność jest w nas jeżeli chodzi o biografię.
Ale zabić księdza ciekawszy .
Znakomicie zagrał Ed Haris

ja stawiam na "Zabić księdza"

Wg.mnie ZDECYDOWANIE "Zabić księdza". Film "Popiełuszko..." jest jakimś nieporozumieniem!!! Temu marnemu reżyserowi zabronił bym kręcenia następnych filmów z obawy,że znowu się weźmie za jakąś bohaterską postać i spierdzieli wszystko.

jestem za polską wersją filmu. ''zabic ksiedza '' jest zbyt amerykańka co bardzo irytuje( szczególnie j, angielski - nie czuje tej mocy i wiarygodnosci ). plus na tle ''Popiełuszko..'' widac róznice ,osoby ktore choc troche znają historie Popiełuszki rzuca sie im to w oczy. no i własnie wątek miłosny .. no nieprzezyli by gdyby go nie dodali , ubolewam nad tym ze rezyserem jest własnie Polka.. no ale wtedy był rok 88 wiec moze nie mogla bardzie ukazac tego co było. plusem i minusem dla zabic ksiedza to w sumie pokazanie bardziej oprawcy /komunistów niz problematyke samego ksiedza . za mało pokazanych kazan , a przeciez o to głównie chodziło komunistom . ale to moje skromne zdanie ;)

hi, coś na temat pani reżyser Agnieszki Holland - http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20070414&typ=my&id=my31.txt - dla mnie to jest inny punkt widzenia :)

co za bzdury w tym artykule..

Nasz Dzienni to parchata gazeta-szkoda nawet tyłka podetrzec

wole wolnosc jest w nas

Holland zabrała się szybciutko za ważny temat, i go okropnie spłaszczyła. Zabić księdza to jak kolejny odcinek jakiegoś kryminalnego tasiemca. Miałki nijaki, oprócz przystojnego lamberta, żadna scena nie utkwiła mi w pamięci. Pewnie chodziło o to, aby kolejny reżyser nie dostał kasy na film, "BO PRZECIEZ JUZ O POPIEŁUSZCE FILM NAKRECONO" . Biedna Polska kinematografia bez państwowego mecenatu nie uciągnie. "Wolność jest w nas" to film przejmujący, prawdziwy. Nawet te niedoskonałości warsztatu są takie siermiężne takie jakie były tamte czasy. Kartki na cukier, spódnice szyte z pieluch. (albo z kradzionych flag :P), czekoladopodobne batoniki. Ale duch wolności tamtych czasów niezastąpiony. Ksiądz Jerzy to bohater, nieustannej walki o niepodległość, o naszą polską duszę. Z której jestem tak dumna.

Właśnie. Język.... To jest najgorsze w "Zabić księdza"
Pozdrawiam

Popiełuszko zdecydowanie
Pokazano ciut więcej

ZDecydowanie Zabić księdza, jest lepszy pod względem reżyserii i gry aktorów, choć trudno znosić angelskie śpiewy i słowa, Popiełuszko jest bliższy sercu choć "nudniejszy" ale bardziej realistyczny! Klasyk powiedziałby : prawda czasu - prrawda ekranu ;)

Jak ogarnę polska wersję 'Popiełuszki' to odpowiem, ale <Zabić księdza> patrząc jako 12/3-latek (który nie miał pojęcia wcześniej o historii kapłana) wpłynął ogromnie... Zagłębiłem się w życiorys ks. Jerzego, i takie imię przyjąłem na bierzmowaniu..:P Lambert i Harris w swoich rolach - mocne 7-8! Wolność jest w nas - z pewnością do kiczu polskiej kinematografii nie należy, ale jednak jest kopią tego, co już zostało zekranizowane wcześniej.. mam nadzieję, że się nie zawiodę:)

Nie czytam wszystkich tych wypowiedzi, bo po prostu mi się nie chce...
"Zabić księdza" obejrzałem lata temu- nie porwał mnie jakoś szczególnie...
"Popiełuszko..." oglądałem przedwczoraj.
Moje pierwsze wrażenie: o wiele lepszy niż "Zabić..." Lepiej pokazana Polska...
Hmmm... Włączyłem sobie przed chwilą "Zabić księdza", żeby sobie przypomnieć. Nie obejrzałem jeszcze, ale już mnie uderzyło to samo, co w "Pianiście"- język! To film o Polsce i powinien być w języku polskim! Ta angielszczyzna, którą słyszę od pierwszych minut zniechęca mnie (co najmniej) do kontynuowania seansu.
Film powinien być nakręcony tak, jak M.Gibson zrobił "Pasję", czy "Apokalipto"...
Aktorstwo. Hmm... Żaden amerykański aktor nie będzie w stanie odtworzyć polskiego zwykłego robola. Może za oceanem się to przyjmie, ale w Polsce... Chodzi mi oczywiście o język- nie tylko słownictwo, ale sam sposób wypowiadania tych słów. Tego nie da się wiernie przetłumaczyć. (chociażby słowa uznawane za wulgarne- kto jeszcze na świecie poklnie tak jak Polak, zwłaszcza jak przeciętny robotnik)
Nie znaczy oczywiście, że mi przekleństw brakuje, ale to nie to samo...
Ja głosuję za produkcją polską. Jest moim zdaniem lepsza. Wierniejsza. A "Zabić księdza" jest tu opisany jako film historyczny, więc "wierność" jest ważna.
Pozdrawiam.

Właśnie skończyłem oglądanie- przypominanie sobie...
Podtrzymuję powyższą wypowiedź- moim zdaniem polska produkcja jest lepsza... Tak naprawdę to są dwa filmy o dwóch zupełnie innych osobach: "Wolność jest w nas" jest o Popiełuszce, a "Zabić księdza" o jego oprawcy. Nie można tak do końca tych dwóch produkcji porównywać która lepsza, ponieważ są to dwie różne historie.
Kilka scen bardzo mi się tu podobało. Nie zmienia to jednak mojej opinii.
Pozdrawiam wszystkich :)

JA też wolę film "Popiełuszko -wolność jest w nas" w polskim filmie jest lepiej pokazana postać Ks.Jerzego . A Zabić księdza no coż bardziej pokazani oprawcy Ks.Jerzego . Oba filmy ogląda się dobrze .