I to pokazuje polską mentalność - przyzwolenie, brak odwagi, postawę: "to nie mój problem". I o tym też jest ten film.

Czyli u przedstawicieli wszystkich innych narodów, które jak wiadomo etycznie stoją znacznie wyżej niż naród polski, z taką mentalnością się absolutnie nie spotkamy?

Ja nie mówię o innych narodach, tylko o polskiej mentalności. Ale była tam scena, gdy prezeska korporacji zobaczyła, jak dziewczyna wylewa wódkę do toalety i jej reakcją było proste: "Pomogę Ci" - zwykłe uznanie, że to choroba. I nie jest to tylko scena filmowa. Współpracuję z korporacjami jako psycholog i to jest normalne, że jak szef dowiaduje się, że pracownik ma problem z alkoholem, to oferuje mu pomoc i zrozumienie. Prawda - rozpoczęcie leczenia jest warunkiem dalszej pracy, co jest oczywiste. Tak samo dzieje się, jak zdarzają się przypadki poronienia przez pracownice - od razu oferowana jest pomoc psychologa.

Typowa mentalność psychologa - owijanie w bawełnę i odwracanie kota ogonem.

Jak brakuje argumentów, to najlepiej dokonać oceny typu: "odwracanie kota ogonem"

Jeśli piszesz o POLSKIEJ mentalności to automatycznie stawiasz Polaków w opozycji do innych narodów czyli piszesz też o innych narodach.

A teraz możesz znowu polać... wody pani uzdrowicielko ludzkich dusz.

jak piszę o polskiej mentalności, to o tym piszę - a nie o innych narodach. Tak samo jak:
- piszę o specyfice firmy X, to nie znaczy automatycznie, że stawiam ją w opozycji do jakiejkolwiek innej firmy
- jak piszę o poglądach pana Y, to nie znaczy, że wyrażam swoje zdanie, poprzez porównywanie go do pana Z
i tak dalej.....

Pisząc o firmie albo o jakimś panu piszesz o JEDNOSTKACH a pisząc o "polskiej mentalności" piszesz o ZBIOROWOŚCI.

Gdybyś napisała: "i to pokazuje często spotykaną u Polaków mentalność..." to wszystko byłoby ok, ale Ty musiałaś przywalić uogólnieniem z grubej rury pisząc: "i to pokazuje polską mentalność...".

Oj, jakiś przewrażliwiony....

to nie jest tylko polska przywara.