Nie karmić trolla

Sam jesteś trollem. Po cholerę oglądać ten film? No więc właśnie

Więc nikt nie powinien cię karmić.

Mam podobne zdanie. Nie będę jedynie odnosił się do zebranych funduszy i tego co się udało za nie nakręcić. Ogólnie wyszło słabo, i prawdopodobna reakcja sukienkowych będzie odpowiednio mniejsza. Bo przecież "to nie ma być atak na Kościół". Szkoda tylko przeszłych i przyszłych ofiar. Zostały z problemami same.

Szkoda, bo ludzie ewidentnie szukają pomocy. Zdesperowani wieloletnim osobistym dramatem i brakiem zrozumienia do tego stopnia, że są w stanie pokazać twarz, emocje, "obnażyć" się żeby tylko ktoś im pomógł. Jaką pomoc w zamian uzyskali?

Mówi o umowie prokuratury Ziobry z Episkopatem, bez żadnego trybu, bez oparcia w przepisach prawa. Mówi o tym, że zbrodniarze w sutannie są przez prokuraturę Ziobry traktowani inaczej niż zbrodniarze popełniający tę samą zbrodnię, ale reprezentujący inne grupy zawodowe.

czy potrzebowałeś tego typu "filmu" aby się tego dowiedzieć?

Chyba nie chodzi o to żeby się dowiedzieć o czym każdy wie, tylko żeby to wyciągnąć na powierzchnię. Spodziewałeś się zaskakującego thrillera? Efekty już mamy (Polak -> Janiak). Z czasem Ziobro też zapłaci swoją cenę.

spodziewałem się realizacji szumnych zapowiedzi autorów.

tskarol404 Dokładnie tak jak piszesz . Sekielski to taki sam funkcjonariusz jak Krzemieniecki tylko lepiej wytresowany. Ten gniot nic nowego nie wnosi. Tu tylko takie mieszanie patykiem w goownie w zaplanowanym terminie.

Brutalne, ale niestety bardzo prawdziwe.

Pytanie, po co ta druga odsłona? A inne środowiska są kryształowe rozumiem, bo tak wygląda ta narracja? Pierwsza część ok - nagłośnili sprawę, to jak są tak obiektywni powinni zająć się innymi środowiskami - dziennikarzy dla przykładu, ale jednak tego nie zrobili i uderzyli po raz drugi w kościół - daje do myślenia, bo wygląda to jak typowa nagonka a nie szlachetna walka z pedofilią. Dla mnie to zbijanie kapitału i robienie wokół siebie szumu - gdyby byli obiektywnymi dziennikarzami, nie ograniczaliby się tylko do środowiska kościelnego. Nie widzę tutaj jedynie działania dla dobra publicznego, tylko załatwianie swoich interesów. Niemniej daje to wszystko bardzo do myślenia, ale ludzie nie lubią używać głowy.

Racja. Nie mniej temat jest tak obszerny, że skupienie się na wszystkich przejawach tego procederu w jednym materiale mogłoby całkowicie go "rozmyć". Jestem w stanie zrozumieć, że autorzy mówią i koncentrują się akurat na tym konkretnym przykładzie z założenia, że znają temat od strony eksperckiej i chcą go rozwikłać, a przede wszystkim pomóc tym ludziom. I gdyby tak było, można tylko gratulować. Niestety tutaj tego nie ma. I tak, daje to do myślenia. Szkoda tylko, że nielicznym.