To tak jakby powiedzieć że heteroseksualnosc automatycznie powoduje pociąg do dzieci przeciwnej płci.
Sprawców można podzielić na 2 główne typy:
Preferencyjni
Zastępczy
Preferencyjni zamiast orientacji hetero/homo/bi mają zaburzenie preferencji seksualnej w postaci pedofilii - wyłącznie bądź głównie podniecają ich osoby przez okresem dojrzewania, czasami jeszcze w trakcie, przed wykształceniem w pełni 3 rzędowych cech plciowych.
Zastępczy- wykształciła się u nich orientacja ale z powodu najczęściej kilku czynników wykorzystują dzieci: alkoholizm, niepełnosprawność intelektualna, niedostosowanie społeczne, brak umiejętności nawiązywania relacji z dorosłymi ludźmi.
Osoby niehetero nie stosują czynów zastępczych częściej niż hetero, orientacja nie jest tu czynnikiem powodujacym wykorzystywanie dzieci.
A co z rozwiązłością?
Powszechnie wiadomo, że przeciętna osoba homoseksualna ma w życiu statystycznie o wiele więcej partnerów seksualnych niż osoba heteroseksualna.
Czy taka rozwiązłość nie sprawia, że homoseksualista jest bardziej skłonny przekraczać dopuszczalne granice, wkraczać w sferze seksu na zakazane obszary?
A sprawia? Masz dowód czy snujesz domysły? Około 40 % hetero zdradza choć raz w swoim życiu. Może to jest czynnik ryzyka?
Skoro homo ma znacznie więcej partnerów seksualnych niż hetero to z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że również znacznie częściej zdradza.
Czyli tak - to też może być czynnik ryzyka.
Nie, nie można tak założyć. Równie dobrze może być tak że homo zamiast zdradzać kończą związek.
Tutaj badanie trwałości związku par różno i jednopłciowych.
Longitudinal predictors of relationship dissolution among same-sex and heterosexual couples. „Couple and Family Psychology: Research and Practice”. 6 (4), s. 247-257, 2017. Thomas L. Sexton, PhD. American Psychological Association. DOI: 10.1037/cfp0000091
Są również inne badania pokazujące że orientacja nie jest najistotniejszym czynnikiem trwałości związku.