PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=36093}

Zabawa w Boga

At Play in the Fields of the Lord
7,3 1 060
ocen
7,3 10 1 1060
Zabawa w Boga
powrót do forum filmu Zabawa w Boga

Nie przypominam sobie równie srogiej krytyki misjonarstwa. Ich intencje i metody kompromitują się. Czy wkraczania białego człowieka w świat Indian nie jest przypadkiem schlebianiem ich instynktom? Jakie mają do tego prawo? Zacząłem się zastanawiać też nad fascynacją Cejrowskiego kulturami Amazonii. Skąd się ona bierze? Czy ma ona rzeczywiście zdrowe podstawy? A może jednak lepiej odwiesić korkowy hełm kolonizatora na kołek?
Warto zobaczyć, do refleksji :)

ocenił(a) film na 9
Carlin

Moim zdaniem skrytykowana została ingerencja w życie Indian, a nie samo misjonarstwo (choć misjonarstwo się w tym poniekąd zawiera).

ocenił(a) film na 7
krevek

Ingerencja oczywiście. Z jednej strony mamy Moona, który chce trzymać Indian na dystans, a z drugiej strony misjonarze, którzy chcą ich "zbawić". Jedno i drugie jako przybyłe z zewnątrz musi spotkaś się z odrzuceniem.
Ale podtrzymuje swoje zdanie co do kompromitacji misjonarstwa. Widać to już na początku w konkurowaniu z katolicyzmem, później w dosyć beszczelnym konwertowaniu Indian na protestantyzm. Stosunek żony pastora do Indian czy motywacje samych misjonarzy, traktujących tubylców instrumentalnie. Zdecydowanie odbieram to jako miażdżącą krytykę misjonarstwa rozumianego jako "niesienie dzikim dobrej nowiny".

ocenił(a) film na 7
krevek

Wszystko po trochu choć dawno temu oglądałem ten film. Tzw, dobra nowina czyli iście szatańska robota pod szlachetną przykrywką.

Carlin

Sorry, ale przesłanie filmu jest kompletnie absurdalne. Przy takim podejściu (nie ingerować w życie zacofanych tubylców), to w Polsce ludzie pewnie do tej pory by żyli w drewnianych półziemiankach. Obecnie nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia dla stylu życia prowadzonego przez tubylcze ludy jak plemiona Amazonii. Po prostu w naszej cywilizacji żyje się dłużej, wygodniej, zdrowiej i bezpieczniej. Ziemie na których żyją takie prymitywne plemiona są zresztą tak cenne, że i tak staną się celem ekspansji cywilizowanych ludzi, więc dla Indian, jeśli chcą przetrwać, ucywilizowanie jest jedynym wyjściem. Alternatywą jest zagłada, którą zresztą SPOILER widzimy na końcu filmu, kiedy działania misjonarzy kończą się fiaskiem.

BOB_76

Czyjeś życie nie musi mieć ekonomicznego uzasadnienia według twoich kategorii ani równać do stylu życia twojej cywilizacji. To są ich ziemie, ich kultura i ich sprawa, skoro tak wolą żyć. Są szczęśliwi. W przeciwieństwie do wielu obywateli państw wysoko rozwiniętych, którzy za te dłuższe, wygodniejsze i bezpieczniejsze życie przypłacają zaburzeniami psychicznymi - depresyjnymi i lękowymi - które będą tylko się nasilać. Według różnych szacunków ma lub miewa je w ciągu życia 5-10% populacji, a to już dużo. Wykorzenienie i wyalienowanie po to, by na siłę przyłączyć się do tej antyludzkiej cywilizacji to zbyt wysoka cena. Nic dziwnego, że przybywa ludzi, którzy rozczarowani typowym modelem życia w tej cywilizacji wybierają inne drogi, wliczając w to powrót do korzeni, prostoty, rozwoju duchowego i wolniejszego życia.

ocenił(a) film na 7
cyc2

Dzięki, bo nie musiałem sam tego pisać.

ocenił(a) film na 6
cyc2

"powrót do korzeni, prostoty, rozwoju duchowego i wolniejszego życia" - do wszystko moża robić w cywlizacji, nie trzeba wracać do dżungli, cywilizacja daje wybór pomiedzy zyciem podstawowym a bardziej złożonym, daje dużo róznych wyborów i więcej możliwosci
zgadzam sie z tą poprzednią wypowiedzią że przesłanie tego filmu jest absurdalne, ci ludzie, którzy siedzą w dżungli, nie siedzą tam z włąsnego wyboru tylko siedzą tam bo nie znają innych opcji, wybór ma ten kto jadł pomidora i ogórka, a nie ten kto jadł tylko pomidora, a ogórka na oczy nie widział albo widział a nie próbował
silniejszy pożera słabszego, tak jak Ci indiane w dżungli pożeraja słabsze od nich zwierzęta, tak cywilizacja pożera słabsze ludy prymitywne, to normalny proces
w trakcei "pozerania" tubylców są ci którzy starają sie kierować pozytywnymi rzeczami jak misjonarze i są ci którzy kierują sie tylko złymi intencjami jak ci kolesie od złota, gdyby nie było tych misjonarzy ten żołnierz by zabił tubylców rok wcześniej, tak przynajmniej misjonarze przez rok próbowali ocalić życie tych tubylców

cyc2

A kiedy stado lwów wywala inne stado lwów to? Ekspansja silniejszego to podstawa rozwoju i ewolucji. Ja też wolę żeby było inaczej ale nie można obrażać się na fakty i prawdę. Jak feministka wkurzona słowami że średnio mężczyźni są wyżsi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones