Nie mogłam wciągnąć się w tę skomplikowaną jak sudoku intrygę, bo za bardzo irytowała mnie główna bohaterka. Ale miała ładne stroje, figurę i fryzury.
Ian z marszu wyglądał na podręcznikowy przykład niedokołysanego świra, nie wiem skąd te wątpliwości i buziaki >: /, ale na końcu już naprawdę miałam nadzieję, że Gareth ma coś za uszami, bo to nie byłoby
Aż TAK OCZYWISTE!!!
Scenariusz momentami był komicznie żenujący... Jak comedy club w comedy central.
Po co takie filmy w ogóle powstają?
I jeszcze jedno. Film roku produkcji 2018: czterodzieciakowe birthday party - juan, czarny, jakaś pół - latynoska i biała.
Oczywiście...
https://youtu.be/gqSzDJGFCgI
https://youtu.be/kfauanZ3HeM