ja też oglądałem to na tvp kultura, jednakże zasnąłem. Ale go sciągnąłem i zaraz sie zabieram za oglądanie.

i jak wrażenia?????Bo ja do tej pory nie moge ochlonąć!!!!!!

hmm mnie szczerze bardzo przygnembił.. bardzo kontrowersyjny temat masz raje ale nie spodziewałam się że aż tak emocjonalnie podejde do tego tematu,wiedziałam że jest trudny i zadko poruszany ale mimo wszystko zaskoczyło mnie że chwilami miałam mdłości..Joseph Gordon-Levitt jest bardzo dobrym aktorem chwilami wydawało mi się ze te sceny naprawde się dzieją przed moimi oczami:/ Film dobry ale drugi raz nieobejrze- niewytrzymam.
Ogólnie okropna sprawa z tymi pedofilami i może ich jest w około dość dużo i nawet o tym nie wiemy..

"Zły dotyk" ponownie w TVP Kultura. W nocy z wtorku <18.05> na środę o 1.20 w kinie nocnym.

Miałam takie same odczucia po obejrzeniu (też na TVP Kultura). Byłam porażona - a to zdarza mi się niezbyt często.

nie byłam przerażona ani zafascynowana tak jak niektórzy, oglądałam już trochę tego typu filmów i nie uważam tego za jakieś arcydzieło. Fakt, wszystko jest przedstawione z emocjami itd., ale film momentami po prostu mnie nudził, ten motyw z ufo to już w ogóle. W każdym razie rozumiem, że film wywołał ogólne wstrząśnięcie, ale cóż..takie jest życie, na świecie multum ludzi tego pokroju, aż przykre, że ludzie reagują dopiero wtedy, gdy pojawia się problem.

ja, szczerze mówiąc, ściągnęłam film dobry czas temu z powodu Gordona-Levitta, byłam ciekawa jego kolejnej roli, nawet nie wgłębiałam się w opisy filmy, do wczoraj zdążyłam zapomnieć, o czym miał być film, więc nie spodziewałam się niczego konkretnego - ani wybitnego ani dennego kina. i muszę powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem gry G.-L.! on jest naprawdę rewelacyjnym aktorem!
sam film jest wstrząsający tak samo, jak wstrząsający jest problem, jaki ów film porusza. a ostatnia scena na kanapie była bardzo wzruszająca, przynajmniej dla mnie. łzy się same cisnęły do oczu.

a w kwestii polskiego tytułu - tragedia. już bardziej niewyszukanego nie mogli wymyślić... :/ przecież oryginalny tytuł nie jest tak oczywisty i nie zdradzający od razu fabuły. no cóż, ale tak to już u nas jest...

Tak... Polskie tłumaczenie jest bardzo oczywiste i mam mieszane odczucia, czy używanie hasła kampanii jest odpowiednie do tego filmu. Tematycznie tak... ale dystrybutor mógł bardziej się wysilić, by nie był tak oczywisty.

Film sam w sobie jest znakomity. Tematyka choć trudna, jest przedstawiona w bardzo przyswajalny i "lekki" sposób. Nie dziwi mnie związek z UFO - chłopiec po prostu szukał wytłumaczenia dla swoich zaników pamięci, gdyż nie mógł sobie przez to ułożyć normalnie życia.
Twórcy filmu zastosowali ciekawy zabieg - zderzenia dwóch typów postawy, które wykształciły się w chłopcach po tych traumatycznych przeżyciach. Bo równie dobrze film mógłby opowiadać o losach jednego z nich...

Film uświadomił mnie, że faktycznie pedofila można spotkać na każdym kroku. Polecam gorąco, bo film jest bardzo dobry.
Szkoda, że jest tak mało spopularyzowany, a w TV pojawia się w nocnych porach, kiedy normalny człowiek chce się wyspać przed kolejnym dniem pracy.

co do tytułu - nie zawsze przecież można przetłumaczyć tytuł tak, żeby oddawał charakter filmu i choć trochę zgadzał się z oryginalnym tytułem. Poza tym, google tłumacz zwrot "Mysterious skin" tłumaczy jako Zły dotyk.

Co do filmu....oglądałam wczoraj na YT. Jakie wrażenia? Wstrząsający.
Poruszyła mnie w szczególności scena, gdy matka żegna Neila i każe mu na siebie uważać, widac że jest przesraszona, że ktoś w tym wielkim, nieprzyjaznym NY może zrobić krzywdę jej kochanemu synkowi. Dla niej jest to momet, w którym jej dziecko dorasta, wyfruwa z gniazda. Jakże ironiczna jest ta scena. Kobieta nie zdaje sobie sprawy, że jej mały synek poznał ten dorosły świat kupę lat wcześniej, że nie jest juz niewinny, że lepiej byłoby dla niego zostac pobitym, przez jakiegoś nowojorczyka w wielkim NY niż doświadczyć tego, co stało się gdy był chłopcem.
No i ostatnia scena na kanapie. Przez cały film miałam wrażenie, że Neil nie zdawał sobie sprawy z tego, że to co zrobił trener było skrajnie złe, że to go zniszczyło. Aż do tego momentu. To chyba pierwszy raz w filmie, kiedy decyduje się pokazać, że w jego sercu nie istnieje wielka, zimna otchłań, ze nonszalancja, z jaką podchodzi do sexu z przypadkowymi facetami nie wzięła się z kaprysu.

Tak sobie myślę, że Trener skrzywdził Neila nie tylko samym faktem wykorzystywania seksualnego...naopowiadał mu, że go kocha, że jest wyjątkowy, wykorzystał jego dziecięca naiwność i po prostu zniknął. Zostawił go z tymi wszystkimi uczuciami. Nie wiem, czy ktoś zwrócił na to uwagę, ale Neil byl w nim zakochany, ubóstwiał niemal tego drania. I tak się zastanawiam czy póxniej, w tych przypadkowych facetach szukał tej akceptacji? tego poświadczenia o swojej wyjątkowości? Czego szukał?

A tak troche poza tematem - widziałam że na forum pojawiły sie opinie, że dzieci w tym wieku nie potrafia czerpać seksualnej przyjemności z masturbacji. Otóż oglądałam na YT taki dokument o dziewczynce adoptowanej przez rodzinę w wieku chyba 9-10 lat. Nowa matka zauważyła że dziewczynka pociera krocze i sprawia jej to wyraźną przyjemność, okazało się że była molestowana będąc jeszcze małym dzieckiem (w wieku 3-4lat) i choć nie wiedziała o co dokładnie chodzi, podświadomie czuła że TO sprawia jej przyjemność. Ciekawy dokument, nie pamiętam tytułu ale pojawia się w propozycjach przy okazji Mysterious Skin.

Ja jestem właśnie po wczorajszym seansie i powiem jedno, ten film warto obejrzeć chociażby dla roli Josepha, bo naprawdę tu zabłysnął. Ale to mnie nie zdziwiło, bo ten młody aktor zawsze miał w sobie ogromny potencjał. Jak dla mnie jest to jedna z tych życiowych ról, które zdecydowanie powinny zostać nagrodzone nominacją do Oscara. Wielkie brawa za odwagę, mało który aktor decyduje się na tak ekstremalną rolę.
Sam film wywołał we mnie sprzeczne emocje, przede wszystkie temat został potraktowany bardzo dosłownie, wręcz naturalistycznie i chwilami czułam się tak jakbym była jakimś "podglądaczem". Obraz zostawia w człowieku mocne uczucie niedowierzania, wstrętu, niezgody i uświadamia, jak wiele jest takich dzieci, które potem zostają dorosłymi i mają "skrzywione" emocje, życie seksualne, związki...Przerażająca rzeczywistość, która niestety dotyka więcej osób, niż nam się wydaje.

a gdzie go obejrzalesz?

zgadzam się z założycielem wątku, film genialny, wyjątkowy pod każdym względem.