Ti West miewał naprawdę dobre pomysły. Choć jego wcześniejsze filmy nie były żadną rewolucją w gatunku, to jednak stanowiły coś odmiennego od tych wszystkich jump scare'owych "horrorów", które powstają od lat. "X" niczym nie zaskakuje, jest wtórny do bólu, poza technicznie dobrym wykonaniem nie daje widzowi niczego.