Wg mnie ta mała postać była inspirowana wyglądem dzieci, chorym na progerie.

wg mnie małpka kapucynka

tu masz trochę więcej w temacie http://kulturawplot.pl/2015/02/11/najgorszy-film-w-historii-kina/

gość tak naprawdę nie był przewidziany w scenariuszu - Marlon Brando poznał go w barze przed rozpoczęciem zdjęć i wymusił na twórcach, że karzeł ma zagrać w filmie, bo tak. A że z Brando nikt nie chciał zadzierać to się zgodzili. Podobnie było z rolą Kilmara, który pierwotnie miał grać głównego bohatera, ale się fochnął i żeby go zatrzymać w obsadzie twórcy zgodzili się dać mu inną, mniejszą rolę. Generalnie proces kręcenia tego filmu był jedną wielką farsą - zmiana reżysera, zmiana obsady, zmiany w scenariuszu praktycznie co chwila, do tego Brando, który się rządził na planie i miał w sumie ten film w dupie...

W książce to był uczłowieczony leniwiec, w filmie nie mam pojęcia.

To jego wacek.