Zgadzam się z przedmówcą film do niczego. Wyłażą z samochodu tylko po to aby dokarmić ptaszka, nawet jak już dowiadują się o mocy medalionu w ogóle z niego nie korzystają próbując załatwić "Simlocka" :). Czasem ten ptak wygląda jak orzeł a czasem jak sep z wydartymi piórami.
Do tego ostatnia scena - gościu podpala wylewającą się benzynę a wybuch następuje we wnętrzu samochodu a stacja nadal cała :(. Nic dodać nic ująć. 1/10 bo niżej się nie da.
Prawdę powiedziawszy należało im się choć ludzie z wioski wcale nie byli lepsi.

Fakt bohaterowie nie wzbudzają pozytywnych emocji i jedni i drudzy po prostu denerwowali mnie tym co robili bo było to tak bezsensowne że ciężko było przepatrzyć. Do żadnej postaci się nie przywiązałem, Podsumowując dobrze że "blokada karty Sim" ich zeżarła, szkoda tylko że pare pobocznych postaci się uchowało w wiosce, bo mi strasznie działali na nerwy. Ja bym zrobił kontynuacje albo dla świętego spokoju w napisach puściłbym krótki przerywnik, w którym ptaszek wszystkich zżera a później będąc za głupim albo przywiązanym jakąś klątwą związaną z medalionem i nie mogąc opuścić tego miejsca zdycha z głodu.

Gdyby dali takie zakończenie do tego pasma głupot, które nazwali filmem, to chyba bym się tak ucieszył, że podniósłbym im ocenę o jeden punkt.