Film słabiutki, nawet w porównaniu do WW z 2017. Gdzie te 200 baniek?! Marna fabuła, marne aktorstwo, marne efekty. Liczyłem na duużo więcej. Miał z tego wyjść babski Man of Steel, a wyszło Women of Weak. Feministki już drą swoje stare majty, rycząc przy tym jak bobry.