Czy jakikolwiek grymas głównego bohatera wskazywal na to,ze jest mu przynajmniej przykro z powodu tego co się stało?
Pomijam ewidentna sytuacje kiedy podjął decyzję o ostrzale ale skazanie na śmierć rodziny poprzez nieudzielenie jej pomocy tez go specjalnie nie ruszyło.
Zaraz mi ktoś powie,ze są procedury i tu się zgadzam tylko jakoś nazajutrz nie były one ważne.
Ponadto jeżdżenie od 30 lat aby strzelać do ludziw Afganistanie przez wszystkie możliwe nacje od Rosjan na Dunczykach skończywszy uważam za totalny kretynizm
Jedyna pozytywna postacią był rzeźnik który przeciął ten teatr z oskarzeniami, zachował się jak prawdziwy facet .