Niby na końcu na napisach jest wyjaśnione ze to prawdziwa historia,ale w tym filmie jest to tak mało realnie ukazane,że widzowi trudno uwierzyć w te bujdy na resorach - w tym filmie ta historia wygląda jak jedna wielka nierealna bajeczka.Mamy tu papierowych bohaterów kompletnie bez wyrazu w obozie,który bardziej przypomina obóz harcerski a nie obóz jeniecki z czasów drugiej wojny światowej - taka wojna w wersji light(grają sobie w piłkę,koszykówkę,boksują śpiewają itd).Jest w tym "dziele" mnóstwo kiczowatych scen jak ta gdy niemiecki strażnik śpiewa sobie kolędy z Jankesami,czy wprost śmieszne zachowanie Niemców na końcu - a wszystko to doprawione amerykańskim patosem.Oceniłem ten obraz na trójkę tylko ze względu na kilka ciekawszych scen,które można policzyć na palcach jednej ręki oraz za sam fakt,że jakoś dotrwałem do końca seansu.Nie polecam.