Moim zdaniem ostatnio takich filmów brakowało. Happy end, pokazujący, że nawet jeśli popełniło
się błąd, można wyjść na prostą. Że nigdy nie można spisywać nikogo na straty, i że dawanie
dobroci wraca. Oczywiście wszystko w dużym uproszczeniu, ale przesłanie daje nadzieję.
Oglądając film zapomniałem obolącym brzuchu. Bawiłem się świetnie do ostatniej chwili, bawię się dalej słuchając
świetnej piosenki The Proclaimers. Świetny film o przyjaźni, kawał Anglii, pełnokrwistych bohaterów.
Dziwią niskie oceny. Film nie ma efektów specjalnych ale ma dynamikę. Nie jest przewidywalny. Dużo...
Film niczym jego główna „bohaterka” whisky zapewnia nam wiele ciekawych doznań od nutki zadumy – współczucia, po rubaszny uśmiech wręcz radość. Obraz niezwykle ciepły, czasem przejmujący i co ważne z „happy endem” nie tak oczywistym jak w produkcjach rodem z Hollywood. U mnie zasłużone 7. na 10. z akcentem na wyrazistą...
więcejCiekawy i dobry film. A właściwie dwa w jednym. Jeden to ciekawy dramat obyczajowy o "cywilizowanej" biedocie i patologi z brytyjskich przedmieść.. O ludziach, którzy funkcjonują z dnia na dzień, nie tylko z braku chęci ale nawet niemożności wyrwania się ze swego środowiska (m.in. krótka ale wymowna scena w samochodzie...
więcejobejrzałem ten film bo dałem się nabrać na ten slogan z 38 mln. zakochanych polaków - ściągałem
35 min - usunąłem w 3 sekundy - angielska bieda
Za co te 38 mln. polaków miałoby pokochać ten film to nie wiem. Historia ciągnie się jak flaki z
olejem. Ni ten film śmieszny, ni moralizatorski... filmweb chyba sam do końca nie jest w stanie
sklasyfikować tego tworu. I proszę niech ktoś wskaże mi chociaż jeden zabawny moment w tym
filmnie... chociaż jeden.
Film zaczyna się ciekawie. Cos co ostatnio nazywa się dobrą falą kina brytyjskiego. Problemy
młodych, czyli młodociany przestępca walczy o lepsze pojutrze. I nagle następuje zmiana
tematu. W roli głownej ma być "Whiskey". Wszystko ładnie pięknie ale przez cały czas aż się
prosiło o piękniejsze podejście do...
Znacie może podobne filmy, niezależne, bez wielkiego rozmachu? Angielskie, francuskie,
skandynawskie itd, itp kino, byle nie USA.?
Warto obejrzeć. Nieskomplikowany film z nutą dramatu, odrobina wzruszenia, sprytu i humoru. Kino potrzebuje podobnych filmów tego rodzaju, by coś przekazać światu. Teraz większość filmów to gołe baby, puste komedie. A tutaj mamy do czynienia z prostym, fajnym filmem. Chłopak ze środowiska przestępczego staje się...