Nagrany na czarno-białej taśmie film jest wiernym przełożeniem opowiadania Edgara Allana Poe. Narracja pierwszoosobowa sprawia, że cala rzeczywistość przedstawiona jest poprzez pryzmat widza - nas. To my znajdujemy się w ciemnym pomieszczeniu, brudni, zmęczeni i przerażeni. Sami wkraczamy w ten koszmar. Film trwa zaledwie 15 minut, nie występują w nim żadne lalki ani efekty specjalne. Muzyka także nie pojawia się, chyba że w postaci zgrzytów i krzyków. Oszczędność formy, za to piorunująco działająca.