Piękne, zabytkowe, nadmorskie miasteczko. Bohaterami filmu są młodzi mężczyźni, którzy szukają miejsca w życiu.
Czas płynnie leniwie. Wszyscy wiedzą o wszystkich. Tu nie ukryje się żaden romans. Na jaw wyjdzie każda zdrada, każdy występek.
Młodzi ludzie marzą by stą wyjechać. Ostatecznie wyjechał tylko jeden z nich. Czy było warto?
Jan Nowicki powrócił do miasteczka Kowal, Fellini nie wrócił do Rimini.
Jest w tym filmie cały Fellini - powracający do miasta swego dzieciństwa i młodości.
Fellini świetnie uchwycił w tym filmie istotę prowincjonalizmu - tę paraliżującą niemoc, totalną stagnację, brak perspektyw, wreszcie: tęsknotę za prawdziwym życiem, które toczy się daleko stąd i o którym można, co najwyżej, sobie pomarzyć. Sposób w jaki "operuje się" czasem (czyt. koniec młodości początkiem długiej i jałowej egzystencji) wzmaga zaś ów poczucie beznadziejności.