Film był niezły i tylko tyle.
Było parę fajnych akcji, ale wszystko na zasadzie facet dostanie deską w twarz - he he he.
Już bardziej ubawiłem się na Wesołych świąt czy świątecznej gorączce.
No ale każdy ma własne zdanie.
Ode mnie zdecydowane 6
Film na pewno nie prezentuje wyszukanych gagów, ale swego czasu to trudno było o lepszą komedię świąteczną. Odbiór filmu te 15-20 lat temu był też inny. Człowiek dojrzał, ma inne poczucie humoru, ale sentyment pozostał. Podobnie jak z "Kevinem...".