PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=36605}

Utracona niewinność seksualna

The Loss of Sexual Innocence
5,9 328
ocen
5,9 10 1 328
Utracona niewinność seksualna
powrót do forum filmu Utracona niewinność seksualna

Zaskoszył mnie

ocenił(a) film na 8

Na początku myślałam, że to jeden z tych pseudo-artystycznych, morderczo nudnych filmów... Pomyliłam się. Urzekły mnie magnetyzujące zdjęcia, nieprzeciętnie wymowne sceny, zwłaszcza końcowa scena wygnania Adama i Ewy z raju z motywem paparazzich... Wprost genialne. Poza tym muszę powiedzieć, że w tym filmie jest najlepsza scena erotyczna, jaką kiedykolwiek widziałam. Jeśli ktoś nie ma odrobiny cierpliwości, czy nastroju, to niech lepiej odłoży seans na kiedy indziej, bo warto obejrzeć to dzieło z uwagą. Nie jest jakieś szczególnie trudne w odbiorze, nie wymaga jakiejś gimnastyki intelektualnej, ale trzeba być skupionym;)

BlanKka

>Wprost genialne

Trudno co coś bardziej nędznego.

>Poza tym muszę powiedzieć, że w tym filmie jest najlepsza scena erotyczna, jaką kiedykolwiek widziałam.

Ta scena jest zupełnie nie trafiona. Inicjacja seksualna osób całkowicie pozbawionych doświadczenia czy chcesz, czy nie MUSI wypływać z intuicji i instynktu. Na tym filmie kobieta chwyta i naprowadza na siebie penisa mężczyzny w taki sposób, jakby robiła to od lat. Kompletna porażka.

ocenił(a) film na 8
Mrok

Wprawdzie dawno pisałeś, ale odpisuję dzisiaj, bo dzisiaj zauważyłam Twoją odpowiedź. Nie chodziło mi o scenę z inicjacją, ale o scenę z dorosłego życia głównego bohatera z jego żoną w kuchni. Mężczyzna który po prostu "ma ochotę" przychodzi i bierze na co ma ochotę, a ona biernie i chłodno zgadza się na to krojąc jednocześnie jakieś warzywa... Wszystko w atmosferze konspiracji i szybko załatwianej "sprawy"... Dlaczego uważasz, że film jest nędzny? Tak już poza scenami erotycznymi.

BlanKka

Z prostego powodu. Erotyka na tym filmie jest wykoślawiona i chora. Nie jestem święty. Realnie patrzę na świat i w takim sam sposób podchodzę do tej sfery. Ostatnie kilkadziesiąt lat jest z jednej strony wyzwoleniem z konwenansów, a jednocześnie z drugiej ogromnym spłaszczeniem tej sfery życia. Ludzie zachłystują się wolnością, otwierają się na nowe doświadczenia i po latach dziwią się że ich miłość zamieniła się w proch. Taki przykład od znajomych. Dwoje całkiem fajnych, dobranych ludzi, którym praktycznie niczego nie brakowało. Pewnego dnia będąc w wypożyczalni zajrzeli do kąta z filmami erotycznymi. Rumieńce na twarzach, zażenowanie - wzięli kilka filmów. Spodobało im się to, jak to określi fajne urozmaicenie. No i o.k. Wizyty stały się coraz częstsze. Po kilku tygodniach ich gust ograniczył się wyłącznie do tej tematyki. Po chyba 2 miesiącach usłyszeli od sprzedawcy; Widzę że Państwo są zainteresowani tą tematyką. Może macie Państwo ochotę na coś mocniejszego. Ze zrozumiałych względów tych pozycji nie wystawiam na półkach, ale za odpowiednio wyższą opłatą dla przyjaciół, czemu nie? Weszli w to. W międzyczasie gość kilka razy ze mną rozmawiał i powiedział mi o tym. Był zafascynowany. Powiedziałem mu - rozwalisz własną rodzinę. Nie! No co ty! Wszystko jest pod kontrolą! Spotkaliśmy się po kilkunastu miesiącach. Chyba miałeś rację... rozwodzimy się. Nie rozumiem tego. Było jak w raju, a tu raptem taka pustka i wyjałowienie... Nic do niej nie czuję.

Ten film jest stosunkowo ubogi pod tym względem. Nie jest to pornografia, ale jednocześnie przedstawia tą sferę w sposób nędzny. Weźmy sam początek. Młody chłopiec podgląda przez szczelinę starca i młodą czarną dziewczynkę, która czyta Pieśni na pieśniami. W sumie nic takiego. Jeśli jednak ktoś jest w miarę inteligentny od razu załapie, że jest to scena perwersyjna. Dziewczynka weszła do domu ubrana, a jest w negliżu. Jej wargi są przesadnie umalowane jak u prostytutki. Starzec słucha jej czytania i obserwuje ją. Co ona czyta? Są to fragmenty z biblii - Pieśni nad pieśniami. Co ciekawsze tekst jest przekłamany - "mó ukochany wkłada rękę do otworu...". W Pieśniach nie ma takiego wersetu. ;) Scena nie jest przypadkowa i na odległość pachnie prowokacją. Do kogo skierowany jest ten przekaz? I dlaczego dziewczynka nie czyta np. Wyznań gejszy? ;)

Można by tak krok po kroku. Raj przedstawiony jako nędza z biedą. Pierwsze zbliżenie odarte z jakiegokolwiek intuicyjnego działania . Z jednej strony, ci ludzie budzą się i sprawiają wrażenie kompletnych osesków (np. jedzienie), z drugiej strony uprawiają seks w taki sposób jakby robili to od lat. Pierwszy posiłek (wyszukanie owoców i ich zjedzenie) nosi wyraźne ślady działania intuicyjnego. Seks nie. Why? hihi ;) Gdzie tu logika? hihi ;)

W końcu to co sama napisałaś powyżej:

"ale o scenę z dorosłego życia głównego bohatera z jego żoną w kuchni. Mężczyzna który po prostu "ma ochotę" przychodzi i bierze na co ma ochotę, a ona biernie i chłodno zgadza się na to krojąc jednocześnie jakieś warzywa... Wszystko w atmosferze konspiracji i szybko załatwianej "sprawy"..."

To nie jest nudne i szare? Zbliżenie dwojga ludzi musi zawierać emocje, wiązać, a tu co mamy? Jakby tak wyglądało moje życie erotyczne z wybraną kobietą to chyba zostałbym mnichem. hihi ;)

Żyjemy w zakłamanym świecie. Media tłumaczą nam co mamy jeść, w co się ubierać, jak się odżywiać, co mamy robić itd. dlatego że na tym wszystkim robi się ogromne pieniądze. Ludzie mówią za kilka lat będziemy żyć w Matrixie, a chwilę później łykają ten gnój jak pelikany. ;) Jeśli bliżej przyjrzysz się czym te propozycje owocują po latach sama znajdziesz odpowiedź. Z tego właśnie powodu oglądam filmy, ale od kilku dobrych lat nie mam w domu TV.

Nie chcę być marionetką.

Mrok

Nie oglądałam tego filmu (i już nie zamierzam) ale jestem pod wrażeniem twojej wypowiedzi. Dzięki.

ocenił(a) film na 8
Mrok

W mojej wersji filmu sceny erotycznej między nastolatkami nie ma, bo przeszkadza im ojciec dziewczyny. Czy ja mam jakąś wersję ocenzurowaną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones