Jolanta Bohdal jest idealna w tej roli: zmienna, uparta i ... często po kobiecemu sama nie wiedząca , o co jej chodzi. Film nie daje też odpowiedzi o przyszłość głównej bohaterki, bo nie za bardzo wierzę w jej stabilność uczuciową nawet po przykrych doświadczenia na koniec. Jaka będzie przy następnych "okrągłych" urodzinach? Dla mnie ten film bardziej jest okazją do obserwowania epoki gierkowskiej, niż rozterek Matyldy. I ta urocza Warszawa sprzed blisko półwiecza. O filmie piszę też na www.przez6kontynentow.pl w dziale "Filmowym szlakiem po Polsce".