To naprawdę świetny film mistrza Argento. Wyrazista muzyka, świetne zdjęcia - inspiracja, a raczej hołd złożony najlepszym dokonaniom Hitchcocka. Ale... no właśnie. Cały czas poruszamy się w stylistyce włoskiego giallo. I w tych kategoriach należy ten film odbierać. Osobiście jestem fanem tego gatunku, ale z reguły nie oceniam zaliczanych do niego filmów gwiazdkami. Albo się je lubi, za ich kiczowatość, nieporadność, ale z drugiej strony za klimat, muzykę, piękne kobiety, albo nie lubi. Podśmiewanie się z tego filmu (i innych z gatunku giallo) świadczy o ignorancji.