Widziałam jakiś czas temu wzmiankę o tym, że producenci podobno założyli witrynę "Underworld: Battle", ale nic więcej nie znalazłam.
W 2003 roku Screen Gems i Lakeshore Entertainment skąpiły wydania pieniędzy na sfinansowanie filmu i budżet wyniósł zaledwie $22 milionów. A teraz na siłę próbują wskrzeszać trupa który zdechł w 2012 roku wraz Underworld: Awakening i był potrzebny jak dziura w moście.
Dzisiaj śniło mi się że, gram u boku Jennifer Lawrence w Underworld 5, ale to się działo naprawdę.
Ale ja miałem taki fajny sen i robiłem w nim to co chciałem. Broń palna?! Zero honoru, zero charakteru.
Łuk tez jest teoreetycznie bezhonorowy. Liczy sie skutecnzosc - Bron palna jest lepsza.
Kusza jest niehonorowa. używanie łuku wymaga talentu, zdolności, precyzji i ikry. Poza tym lecącą strzałę z łuku można złapać. A z kuszy nie, no i kusza przebija zbroje.
Honor wymaga używania broni białej. Ja tam jestem za uczciwym i kulturalną metoda rozwiązywania sporów. Broń palna jest niehonorowa. A walki w ręcz nieeleganckie.
Liczy sie SKUTECZNOSĆ an ie honor którym mozna sie podetrzec a nie obronic swój kraj.
Ale są ludzie dla których honor, odwaga i czysta walka to więcej niż takie marne dobra jak państwo czy naród. Liczy się pojedynczy wojownik jako jednostka bojowa z uporządkowanym systemem wartości. Nawet walką rządzą odpowiednie reguły których naruszyć nie można. Prawa te ustalili Starożytni Bogowie. Miecz i łuk stanowi etos rycerski. Każda walka, wojna rządzi się również pewnymi prawami. To święte prawa które ustanowili Starożytni Bogowie Asgardu. Żaden prawdziwy wojownik nie naruszy tych praw. W łucznictwie i szermierce nie mam sobie równych.
Dobro panstwa czy naród jest ponad wszystkimi innymi wartościami.
Honor to prywatna sprawa zas o naród trzba walczyc.
Liczy sie skutecznosc dlatego bezwachania wytluklbym gromade wiesniaków z łukami z pomcoa borni palnej.
Wroga nalezy zniszczyc szybko i sprawnie a nie honorowo.
Ja strzelam z łuku niezle ale to nie ramo - Wole bron palna.
Ad. 1. Nie mam tożsamości państwowej ani narodowej.
Ad. 2. Honor to element mojej duszy, a dbanie o niego to jego religia.
Ad. 3. Moim podstawowy ego jest Średniowiecze. W sumie mentalnie nadal tkwię w Średniowieczu. Poza tym przez miecz i łuki chodziło mi o mój se o którym pisałem 13 postów wyżej cyt: "Dzisiaj śniło mi się że, gram u boku Jennifer Lawrence w Underworld 5, ale to się działo naprawdę". A akcją snu działa się w Średniowieczu.
Ad. 4. Preferuję honor Samurajów. Tak jak ty mawiali hitlerowcy.
1. A ja mam bo jestem patriota i Polska znaczy dla mnie wiecej niz wszystko inne.
2. Dusza nie istnieje zas religia jest głupia
3. Sredniowiecze to najprymitywniejszy okres świata
4. Hitlerowcy byli faszystami. Faszyści, komuniści itp to podludzie. Zreszta przed nimi gadal tak chociazby Czngis Chan który stworzyl samodzielnie najwieksze Imperium Swiata.. Wieksze bylo brytyjskie ale Angole budowali je setki lat a on zbudowal swoje w 30.
1. Państwo, obywatelstwo, nacja, raca wygląd, uroda to dobra doczesne i przemijające. Za 100 lat to nie będzie miało znaczenia bo się zestarzejesz, umrzesz i pójdziesz do piachu albo cię skremują.
2. Dusza istnieje a, każda religia na swój sposób jest mądra.
3. W przeciwieństwie do Starożytności nie było homoseksualistów, a w całej Europie powstawały państwa a nie tylko Grecja i Rzym.
4. Zgadzam się w 100%.