PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476946}

Umrzeć w Jerozolimie

To die in Jerusalem
6,4 38
ocen
6,4 10 1 38
Umrzeć w Jerozolimie
powrót do forum filmu Umrzeć w Jerozolimie

Złoty temat, na kanwie którego można robić wielkie filmy, jednak jestem zawiedziona tanią grą na emocjach widza, oraz wybitnie ciężko strawną ,,rozmową'' matek ofiar

ocenił(a) film na 8
dzikiedziecko

A jakieś plusy?
Powyższa wypowiedź świadczy o płaskim potraktowaniu tematu,
niezaangażowaniu w przebieg filmu i ignorancję dla jego treści.
Film pomimo że produkcji amerykańskiej, został zrobiony przez młodą izraelską reżyserkę Hillę Medalię, która opowiedziała prawdziwą historię, tworząc początkowo etiudę na potrzeby pracy magisterskiej na Southern Illinois University a następnie pełnometrażowy film dokumentalny, który stał się jej debiutem.
Umrzeć w Jerozolimie ukazuje konflikt izraelsko - palestyński w sposób zobiektywizowany, stara się przedstawić dwie strony konfliktu, obecną sytuację, skutki zachodzących procesów i trud w podjęciu negocjacji prowadzących do pokoju. Przedstawia nieznany europejczykom mikrokosmos konfliktu, pokazuje od środka palestyński obóz dla uchodźców jak również prezentuje codzienność izraelczyków. Film balansuje pomiędzy stronami konfliktu i ich punktami widzenia, bez wydawania sądów, czy kreowania opinii. Są momenty w których widać, że film był kręcony przez Żydówkę, ale nie umniejsza to w znaczący sposób wartości filmu.
"Umrzeć w Jerozolimie" stanowi bezcenny głos w dyskusji na temat konfliktu bliskowschodniego. Kreuje obraz odmienny w stosunku do przekazywanego przez media i opinię publiczną. Daje do myślenia, otwiera oczy, prowokuje do działania, walki z bezradnością i ogromem zła. Polecam!

ocenił(a) film na 5
Jeanny_3

No niestety ale nie mogę się zgodzić z powyższą opinią.
W filmie wielokrotnie widać, że realizacja była tak prowadzona, by to strona izraelska miała "rację". Najwyraźniej widać to w przypadku rozmowy rodziców, gdzie Palestyńczycy nie dość że nie mają tak na prawdę możliwości się wypowiedzieć, to jeszcze po całej "kłótni", w której twórcy dopuścili do wyraźnego faworyzowania Izraelki, która nieskrępowanie mogła mówić co i ile chciała, to dodatkowo dostała możliwość podsumowania wszystkiego. Ciężko tu mówić o obiektywizmie, bo nawet jeśli słowa nie padają z ust twórców, to nie zachowali oni tak potrzebnej w tej sytuacji równowagi stron, nie dali równych szans na rozmowę.
Ponadto nie zgodzę się, że film ukazuje konflikt od środka. Nie chcę tu zbyt głęboko wchodzić w same zawiłości konfliktu, ale w filmie nawet nie zbliżono się do tego co tak na prawdę dzieje się po obu stronach, jest to jedynie namiastka, można by rzec pierwszy krok w kierunku zgłębienia zagadnienia.

Mimo wszystko film warto zobaczyć, lecz nie jest on na pewno obiektywny i zrobiony z dystansem do poruszanego tematu, a szkoda.

ocenił(a) film na 8
vahu_waw

A ja jeśli można pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą :)

Zdecydowanie film nie jest w stanie wyjaśnić istoty konfliktu palestyńsko-izraelskiego (a kto jest ???), jednak zarzut że twórcy nie zachowują obiektywizmu jest moim zdaniem chybiony. Film dotyka tylko niektórych kwestii ale nie odpowiada tak naprawdę na pytania ... i chyba właśnie o to chodzi ... możemy się spierać czy racja leży po stronie Izraela czy Palestyny (nie chodzi mi tutaj o prawo do niepodległości bo to nie ulega wątpliwości, lecz o metody prowadzenia walki przez obie strony), jednak film przedstawia problem z niezwykle interesującej strony (nie gadające głowy itp), pokazuję pewne emocje (vide rozmowa z niedoszłą samobójczynią czy właśnie rozmowa z rodzicami Ajat).

Ale jakby co zgadzamy się że dokument zdecydowanie warty polecenia ...

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
yetiy

Chyba się nie zrozumieliśmy.
1. Jest całą masa źródeł, które wyjaśniają istotę konfliktu izraelsko-palestyńskiego (ale nie o tym tu mowa).
2. Moim zdaniem film jest bardzo stronniczy, choćby z tego powodu ile dano czasu rodzicom Izraelki, a ile Palestynki. Ci drudzy nie mieli okazji podsumować rozmowy, wypowiedzieć się tak na prawdę na temat całego zdarzenia, podzielić się swoim bólem, który na pewno nie jest mniejszy od rodziców Izraelki. Film ma na celu ukazanie cierpienia rodzin izraelskich, nie daje okazji zastanowienia się nad całym problemem, nad tym skąd biorą się terroryści samobójcy. Nawet sama wideo-rozmowa jest "niby" zainicjowana przez stronę izraelską jako "wyciągnięcie ręki", a kończy się wylewaniem żali na Palestyńczyków. Tak, to Palestynka się wysadziła zabijając Izraelkę, tylko niestety bardzo istotny jest tu kontekst wydarzeń, to co ją pchnęło do takiego czynu. Pokazywanie "efektu końcowego" jest manipulacją.

Nie oczekuję od twórców filmu obiektywizmu, który jest oczywiście kategorią abstrakcyjną, niedoścignioną i nieosiągalną, ale sama wideo-rozmowa i to ile czasu dano obu stronom ukazuje intencje twórców filmu.
Jeśli uważasz inaczej to OK, zazwyczaj tak bywa, że ludzie mają różne zdania na różne tematy :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones