To, jak się odbiera ten film, jest chyba kwestią wrażliwości danego widza. Ja właśnie skończyłam seans i jestem lekko skołowana. Czułam tam wszystko: strach, smutek, tęsknotę. A pod koniec, poleciała mi łza. Chciałam dać 7 punktów, ale uznałam, że powinnam dodać jeszcze jeden, za świetną rolę tego małego chłopca. 8/10