Obejrzyjcie, bo warto! I nie słuchajcie tych "profesjonalnych" oglądaczy, co w każdym filmie starają się zgadnąć jakie będzie zakończenie, a kiedy im się uda, to uznają film za słaby. Jest dobry. Chwilami bardzo.
Ale czy on był psycholem, córka spadła i się zabiła a żona? W amoku ją popchnął.
Przecież scenariusz i zakończenie tego filmu są wręcz podane na talerzu... dawno nie widziałem takiej kiszki