PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11173}

Tramwaj zwany pożądaniem

A Streetcar Named Desire
7,7 41 902
oceny
7,7 10 1 41902
7,9 27
ocen krytyków
Tramwaj zwany pożądaniem
powrót do forum filmu Tramwaj zwany pożądaniem

Wstrząsający film!

użytkownik usunięty

Oto konfrontacja wrażliwej, wysublimowanej natury z chamstwem i prymitywizmem uosabianymi przez Kowalskiego. Film bardzo smutny, pokazujący cierpienie romantycznej, delikatnej i według mnie bardzo kobiecej Blanche, dla której pragmatyczny i bezduszny świat jest okrutny i która znajduje ostatnie schronienie w świecie swojej wyobraźni, odcinając się od rzeczywistości.
Dla mnie szczególnie smutne były reakcje publiczności w kinie, która wydawała z siebie tępy rechot dokładnie wtedy kiedy Kowalski by się zaśmiał...

Podobnie odebrałam ten film. Bardzo mną wstrząsnął i bardzo współczułam Blanche.

ocenił(a) film na 7
zuzanka224

Co do Blanche, to coz, jedyne co mi sie podobalo w tej postaci do absurd, wynikajacy prawdopodobnie z przeniesienia sztuki teatralnej na deski. Ciekawie to wyszlo i postac Blanche mnie kilka razy rozmieszyla, ale tylko przez swoja absurdalnosc. Co do wspolczucia, to jej nie wspolczujem, bo jako kobieta mi sie nie podoba. Ityrujace wrecz bylo jej zachowanie. Buzie mam ladniejsza od filmowej siostry, ale jesli mialbym wybierac, wolalbym partnerke Stanleya. I na koniec mam pytanie, bo jako ze ogladalem film po angielsku moglem nie wszystko zrozumiec. Dlaczego Stella sie na koncu tak maksymalnie wkurzyla na Stanleya? Co on takiego zrobil... Cholera, nie wylapalem tego ;/
Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 9
matthew_5

Wczoraj oglądałam dodatkowe materiały na DVD. Ta końcówka (że Stella odchodzi od Kowalskiego) została dodana pod naciskiem cenzury - żeby była "równowaga moralna", czyli że zło zostało ukarane. Zło, czyli przede wszystkim gwałt, którego nie można było pokazać wprost. Niestety, wyszło nielogicznie, bo przecież w czasie gwałtu Stella była w szpitalu i o nim nie wiedziała.

ocenił(a) film na 8

"Konfrontacja wrażliwej wysublimowanej natury"? Raczej kobiety nieustannie targanej chwilowymi emocjami, próżnej, zepsutej krętaczki, przewrażliwionej na punkcie swojej przemijającej urody. Nie znajdziemy w niej ani krzty refleksji nad błędami, które popełnia, ani krzty empatii. Blanche jest w istocie skupioną na sobie egocentryczką, niewiedzącą czego chce, niestabilną emocjonalnie, żyjącą w stworzonym przez siebie świecie urojeń.

A Kowalski, może i nieokrzesany prostak, porywczy, prymitywny, ale z drugiej strony szczery i prostolinijny. Nie kręci, nie kłamie, mówi co mu leży na wątrobie prosto z mostu. Od razu przejrzał całą tą Blanche na wylot. Jej zakłamanie, próżność, pasożytniczy tryb życia i skrywaną pogardę oraz poczucie wyższości względem takich jak on "Polaczków".

Filmowi wystawiam 8+/10, gdyż stanowi znakomite studium psychologiczne, co w połączeniu z pierwszorzędnym aktorstwem i faktycznie wprowadzającym w trans przebiegiem akcji czyni seans prawdziwą "ucztą kinomana" :-)

Kagan

owszem, Blanche jest irytująca. ale trzeba pamiętać, jak wiele przeszła i że została sama z problemami (kiedy jej siostra zostawiła podupadający majątek rodzinny, chorych rodziców i siostrę, która jako 16-latka straciła męża, żeby zabawiać się ze Stanley'em. a na czym polegało to rozgryzienie kłamstw Blanche? Facetowi nie spodobało się, że siostrzyczka jego żony zwaliła mu się na głowę. co więcej, wietrzył spadek i dlatego właśnie ,,prześwietlił" Blanche. od samego początku znęcał się nad nią psychicznie, żeby pod koniec zniszczyć szansę na jej najbardziej realny związek od czasu pierwszego małżeństwa. nie ukrywał, że wyjawienie jej brudnych sekrecików sprawia mu frajdę. nie ukrywał jak bardzo pogardza Blanche, jak się nią brzydzi, żeby na koniec, w nagrodę, ją zgwałcić i odesłać do czubków. trochę inaczej sobie wyobrażam triumf szczerości i prostolinijności nad egocentryzmem i zakłamaniem.

liryel

A to on ją zgwałcił ? Myślałam, że zemdlała ?

ocenił(a) film na 9
_Jowi_

w ciekawostkach jest wprost napisane, że scena gwałtu została wycięta przez cenzurę z filmu.

SanAngle

Tak, ale w sztuce Williamsa nie wiadomo czy gwałt ten miał miejsce czy też bohaterka uroiła go sobie.

ocenił(a) film na 9
Saygonky

Twórcy filmu chcieli okazać gwałt, ale nie mogli z powodu cenzury. Zdecydowali, że go zasugerują stłuczonym lustrem. Tak wypowiada się reżyser w dodatkowych materiałach na DVD.

cvana

Chcieli pokazac gwałt, ale to nie oznacza, że miał on miejsce. Stwierdzam jedynie, że autor dramatu nie wyjaśnił jasno czy bohaterka została zgwałcona czy też tylko to sobie uroiła. To pozostawiono do interpretacji widzowi. Nie mówię o tym co sobie myśleli twórcy filmu bo film to jedynie ekranizacja sztuki teatralnej. Nawet gdyby cenzura przepuściła scenę gwałtu to też nie wiadomo by było czy Kowalski się tego dopuścił, czy też tak się tylko wydawało Blanche.

ocenił(a) film na 9
Saygonky

Jednak scenariusz to osobne dzieło, a w scenariuszumsmy wersję z gwałtem. Zresztą autor sztuki wiedział o tej interpretacji i ją akceptował.

ocenił(a) film na 10
cvana

Pewnie, Williams sam powiedział, że gwałt miał miejsce, dlatego Blanche do końca zbzikowała na końcu i dlatego twórcom tak zależało, żeby ta scena była.

ocenił(a) film na 10
Saygonky

Akurat Tennessee Williams potwierdził, że był gwałt dlatego twórcom filmu tak zależało na tym, żeby ta scena była.

AnneBoleyn1536

Jeżeli tak było to proszę o źródło. Link do wypowiedzi, wywiadu, w której padło stwierdzenie z ust autora, albo tytuł książki gdzie taka informacja widnieje. W żadnym materiale, z którym się spotkałam nie padło takie stwierdzenie. Mało tego w pracy o Williamsie i semiotyce gwałtu, która cytuje między innymi jego słowa z 1970 roku z rozmowy z Davidem Frostem wynika, że podchodzi do tego zagadnienia bardzo symbolicznie. To, że widzimy lub wiemy, że w danym momencie widzielibyśmy scenę gwałtu nie musi oznacza, że miał of faktycznie miejsce. Może tak byc ale nie musi, niedopowiedzenia w teatrze czy filmie to rzecz normalna. Nie raz autorzy pozostawiali interpretację widzowi. Jeżeli Williams faktycznie jasno gdzieś powiedział jak było naprawdę, to chciałabym z takim materiałem się zapoznac.

ocenił(a) film na 10
Saygonky

w dodatkach na dvd, ale nie będę teraz tego przetrząsać. a może mam urojenia, już zwątpiłam w coś, co uważałam za pewnik. ;/

ocenił(a) film na 10
Saygonky

Albo nie, muszę to jeszcze raz zobaczyć tzn. te materiały dodatkowe i się upewnić.

ocenił(a) film na 8
Saygonky

proszę, rozdział 4,4

https://books.google.fr/books?id=FWl3AQAAQBAJ&pg=PA15&lpg=PA15&dq=a+streetcar+na med+desire+tennessee+williams+interview+rape&source=bl&ots=BlUIiYcZiC&sig=ht-nU4 gE3QrUHQwxLJWeOKT68zc&hl=en&sa=X&ved=0ahUKEwi4ue-L_NLZAhUJbVAKHf3PBvU4ChDoAQhLMA U#v=onepage&q=a%20streetcar%20named%20desire%20tennessee%20williams%20interview% 20rape&f=false

Kagan

No wlasnie. Dla mnie wrazliwosc Blanche byla w duzej mierze na pokaz, taka wystudiowana maniera, ktora miala jej pomoc w zdobywaniu mezczyzn. Blanche na wszystkich zawsze patrzyla z gory i z wyzszoscią i dopiero gdy ją Mitch potraktowal w ten sam sposob, zalamala sie bo dotarlo do niej ze nie jest tym za kogo sie uwaza.
Dla mnie ten film to studium losu ubogiej kobiety w tamtych czasach. Mogla byc albo zdesperowaną stara panna jak Blanche ktora stara sie za wszelka cene ukryc swoj wiek i jakos upolowac meza za pomoca dziwnych sztuczek, albo tak jak Stella tkwic w patologicznym malzenstwie z oblesnym dziadem ktory bije i chla. Ewentualnie mogla jeszcze byc prostytutką.
Mysle ze zarowno Stella jak i Blanche byly swiadome tego jak bardzo im nie wyszlo w zyciu ale uparcie udawaly przed sobą ze jest odwrotnie i ze sa zadowolone ze swoich zyciowych wyborow. Dlatego ich wspolne mieszkanie skonczylo sie jednym wielkim dramatem - nie mogly juz dluzej sie same oklamywac ze jest super.

ocenił(a) film na 6

Wrażliwa jak wrażliwa. Raczej biedna chora osoba żyjąca w świecie urojeń

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones