PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11173}

Tramwaj zwany pożądaniem

A Streetcar Named Desire
7,7 41 905
ocen
7,7 10 1 41905
7,9 27
ocen krytyków
Tramwaj zwany pożądaniem
powrót do forum filmu Tramwaj zwany pożądaniem

Żyjemy w czasach, gdzie prostactwo jest wywyższane na piedestał. Drugą sprawą jest powszechna fobia przed chorobami psychicznymi. Jak ktoś się dowie, że ktoś chodzi do psychologa, lub do psychiatry to od razu się na niego patrzy inaczej, "wariat".

Brak obiektywności - fakt, że Stanley jest Polakiem pewnie też wartościuje ocenę sytuacji w umysłach tych ułomnych ludzi.
Czytałem na tym forum, że Stanley jest człowiekiem honorowym lub głosem rozsądku. Nie wierzę, że jakikolwiek obiektywnie oceniający człowiek mógłby dojść do takiej konkluzji.
Stanley nie ma szacunku do siebie - pije duże ilości alkoholu, nie robi nic żeby ulepszyć swój dom, który jest w kiepskim stanie, nie robi nic żeby znaleźć sobie lepszą pracę, wynieść się z tej okropnej dzielnicy. Brak szacunku do siebie wyklucza jakikolwiek honor i szacunek do czegokolwiek oprócz siebie, włącznie z normalną(nieneurotyczną) miłością.
Brak miłości do Stelli widać w tym, jak ją traktuje. Człowiek, który nie ma szacunku do siebie naturalnie nie może mieć szacunku do najbliższej sobie osoby. Przemoc fizyczna - często łapie ją za ramiona, popchnął ją kilka razy, przemoc psychiczna - cały czas wywołuje konflikty, krzyczy na nią o tym najlepiej świadczą.
Naturalne jest to, że on jej nie kocha. On jest tak marny, że jej potrzebuje.

Blanche jest inteligentną kobietą z klasą. Jej wadą jest to, że jest głupia (przeciwieństwo mądrości). Ma za mało szacunku do siebie, nie wierzy w swoje możliwości i pozwala sobie przebywać w takim miejscu.

Zdumiało mnie prostactwo tych wszystkich ludzi dookoła Blanche. Można obiektywnie powiedzieć, że jest lepsza od nich wszystkich. Fakt, że egzaltuje tak swoją osobę jest spowodowany po 1. tym, że taki jest jej naturalny stan bytu, po 2. z głupoty, braku szacunku do siebie powodującymi eksponowanie tego w takim towarzystwie. Została wychowana w dobrej rodzinie, być może rzadko miała okazję do przebywania w takim otoczeniu, nie widziała jak się zachować. Jak na to popatrzymy z tej strony, cała teza, że chciała się wywyższać, pożądała niezasłużonej czci leci do kosza.
Blanche potrzebowała tylko jakiejś porządnej osoby, która by się nią zaopiekowała - wyciągnęła ją z jej neurotycznego stanu, niekoniecznie Mitcha, który chciał ją po prostu wykorzystać, żeby się dowartościować. Prawdziwy mężczyzna z honorem wyciągnąłby tę kobietę z tego miejsca i nie prosiłby o nic w zamian, nie próbowałby jej wykorzystać. Wszystko by się świetnie zakończyło, gdyby ktoś taki się znalazł.

Hari_Seldon

Fantastyczne zrozumienie postaci. Jestem pod wrażeniem, jak trafnie podsumowałeś Blanche.
I ten argument w postaci "prawdziwego mężczyzny"! Wow! Tym bardziej, iż z ust mężczyzny właśnie ;)

ocenił(a) film na 9
elase

Nie wiem, czy sarkazm czy nie. Moja wypowiedź o prawdziwym mężczyźnie nie jest argumentem, tylko obserwacją. Jak masz jakieś kontrargumenty co do mojej interpretacji postaci, to napisz.

Hari_Seldon

Absolutnie nie sarkazm.

Hari_Seldon

Nie jest argumentem? OK
Miałam na myśli Twoją sugestię odnośnie Blanche ( jej stanu emocjonalnego, egzystencjalnego). Sugerujesz, że ratunkiem dla Blanche będzie właśnie ten "silny mężczyzna", jako czynnik odbudowujący całe "zło" w jej dotychczasowym życiu.I ja się z tym zgadzam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones