Ogólnie rzecz biorąc nie liczyłem , że film wzbudzi we mnie aż tak pozytywne emocje. Początek jest troszkę powolny, ale powiedzmy, że jest to dość zrozumiałe, gdyż musimy głębiej poznać motywacje oraz rozterki bohaterów - o dziwo, dram nie ma zbyt wiele, co niezmiernie mnie usatysfakcjonowało. Stosunki Mavericka z Penny bardzo ciepłe, ale nie przesadzone w aspekcie melodramatycznym.
Sceny batalistyczne świetnie zaaranżowane: czuć w nich ciężkość misji oraz żmudną prace , która musza wykonać piloci. Nie zabrakło również kilku scen typowo gagowych, lecz są tak sprawnie wplecione, aby z powodzeniem rozładowywać napięcie, co potwierdzają systematyczne , pozytywne rekacje widzów na sali kinowej - przynajmniej u mnie.
Pojawia też kilka sympatycznych smaczków z przeszłości :)
Naprawdę bardzo fajnie się bawiłem i polecam wybrać się na seans.
Nie wydaje mi sie, zeby początek filmu byl szczegolnie powolny, wedlug mnie mial odpowiednie tempo, fajnie przedstawial bohaterow i wprowadzal w opowiesc.
Wstyd przyznać ale jestem przed 50 a przed pójściem do kina jarałem się jak dziecko.Potem euforia,gęsia skórka i łezka też się pojawiła.Dla mnie absolutny sztos.Synowi dałem zadanie przed filmem aby obejrzał jedynkę.Po obejrzeniu dwójki tym był tak samo zachwycony.