Wszystkie elementy, które w typowym filmie z tego gatunku stanowiły by wadę tu są co najmniej solidne. Scenariusz jest wyważony, zachowuje doskonały balans pomiędzy romansem, wewnętrznymi dramatami bohaterów, akcją. To w jaki sposób nakręcili sceny w powietrzu to poezja nie do opisania - nowy Top Gun sprawi, że nowe pokolenia młodych ludzi złapie bakcyla na szkołę lotnicza. Aktorsko solidnie, muzyka podobnie jak u poprzedniczki doskonała. Dodatkowe punkty za całą sekwencję na plaży - miałem ciary