Świetny, trafny komentarz

Zdecydownie trafnie.

Halik nigdy nie był bohaterem mojej bajki. Pierwszą styczność z jego programami miałem pod koniec lat 80-tych. Już wtedy, choć byłem tylko nastolatkiem, wydały mi się anachroniczne i megalomańskie.
Może to być dla nie niektórych szok, ale dla mnie wiało z nich też nudą.
Tyle, że trzeba pamiętać o tym by nie oceniać ahistorycznie.
Myślę, że 40-50 lat temu telewizyjna widownia była mniej wymagająca.
Albo inaczej, nie bardzo wiedziała czego wymagać bo nie miała skali porównawczej. Brano to co było. Przyziemna formuła tego typu działalności jak halikowa, sprawdzała się. Przynajmniej do lat 70-tych, względnie początku 80-tych. Później faktycznie zaczęła się wypalać.

Trafne porównanie z instagramem

Mnie się wydaje, że on po prostu żył swoim życiem i nie musiał się emocjonować każdym problemem społecznym dookoła.. tam gdzie faktycznie czuł, że trzeba tam był...a poza tym to jest coś czego dziś nie ma czyli obiektywny reporter.

Paradoksalnie uważam że w tym wszystkim był dosyć szczery. Przynajmniej oglądając ten dokument łatwo idzie wymienić wady Tony”ego, wiec nie rozumiem skąd te negatywne komentarze, a przecież oglądamy film, a nie oceniamy postać w normalnym świecie. Ten dokument pokazuje Halika z jego dobrej i złej strony. Jakbym miał opisać ten film jednym słowem to byłoby to „naturalny”. Nie było tu mitomanii, która się lubował Halik. Wątek jego syna i żony, komentarze jego partnerki i wątek PRLu moim zdaniem jasno rzuca światło na jego ciemną stronę. Czytając komentarze mam wrażenie że niektórzy chcieliby żeby filmy dokumentalne kręcono tylko o wzorach moralności… Ja uważam że był on człowiekiem wykatkowym, ale nie doskonałym i to zostało dobrze przedstawione w filmie, dlatego uważam ze był on bardzo dobry.