Jestem dokladnie tego samego zdania.

Słaba była. Bardzo sztuczna. Jej grę najlepiej określa angielskie słowo które chyba nie ma polskiego odpowiednika - overacting.

Oczywiście, że jest, Ty po prostu nie znasz języka angielskiego. :D

To Ty musisz mieć zeza, skoro widzisz go u niej. :D Chloe to bardzo utalentowana aktorka i tylko głupiec by to kwestionował. A, chwilka, no tak, wszystko się zgadza. :D

Gra była sztuczna i sztywna, nie trzeba być krytykiem filmowym żeby to zauważyć.
Film mocno pod dzieci, które wszystko bawi.

Huh, dorosła się znalazła. : D Film jest familijny, a to oznacza, iż jest dobry dla dzieci, jak i dla dorosłych. A gra Chloe nie była sztuczna, po prostu ewidentnie jej nie lubisz. Ale proszę bardzo, masz prawo do własnego zdania, które, tak swoją drogą, jest mylne.

Czemu miałabym nie lubić aktora, którego pierwszy raz widziałam XD
Plus masz prawo do własnego zdania, które tak swoją drogą, jest mylne.

Tym bardziej nie powinnaś krytykować aktorki, którą widziałaś tylko w jednym filmie. No tak, nie ma to jak kopiować czyjąś wypowiedź. Teraz widzę, że nie rozmawiam z poważną osobą, tylko z dzieciakiem. :D

Mam prawo krytykować aktora, na tym polega jego praca by pokazywać się z najlepszej strony.
Po za tym kopiując twoją wypowiedź, pokazuje absurd oraz komizm tego, jak ślepy jest człowiek przekonany do swoich racji.
Film wyjątkowo słaby jak i gra aktorska. Nie polecam :)

Po pierwsze, aktorki, bo mówimy tutaj o Chloe. Po drugie, oczywiście, masz prawo krytykować aktorów, jeżeli widziałaś ich w więcej, aniżeli w jednym filmie. Nie da się skrytykować, czy ocenić kogoś, kogo widziało się pierwszy raz na filmie, bo to jest po prostu śmieszne i bez sensu. A po trzecie, biorąc kawałek mojej wypowiedzi w swój komentarz pokazujesz, że nie wiesz, co w danej chwili odpisać i bezczelnie kopiujesz. Film może i nie jest wybitny, z tym się zgodzę, jednakże nie jest też słaby. Polecam obejrzeć więcej filmów z ową aktorką i dopiero wtedy powiedzieć coś od siebie. Bo biorąc tylko jeden film na tacę, niewiele można powiedzieć.

Bardzo mnie intryguje Pana wypowiedź. Filmu jeszcze nie oglądałem, więc nie będę się wypowiadać na temat tej aktorki, ale po ogólnych ocenach nie widzę żeby ani film, ani ta aktorka wypadła jakoś wybitnie dobrze. Jednak z tego co rozumiem, to mówi Pan, że można skrytykować pewną rolę, dopiero jak oglądnie się wszystkie inne filmy tego aktora? Wydaję mi się, że w tym leży cały sens wystawiania ocen za daną rolę filmową. Jeśli tak jak Pan mówi, wszystkie inne role tej aktorki są świetne, to po prostu ogólna jej ocena by była wysoka (co jak można zobaczyć, się zgadza, bo ma aż 7.7/10). Ma Pan rację, że silne krytykowanie aktorki po jednym filmie też nie jest czymś do końca poprawnym, ale w oryginalnej wiadomości, @seeiko skrytykował tylko jej rolę w tym jednym filmie, nie całą jej karierę. Zastanawia mnie także czemu nazwał Pan kogoś głupcem tylko dlatego, że nie podobała mu się ta konkretna rola. Wydaję mi się, że każdy ma prawo do swojej własnej opinii i jedynie osoba zacofana nie potrafi przyjąć do wiadomości, że ktoś może myśleć inaczej. Dobija mnie do wszystkiego to, jak stwierdza Pan, że opinia drugiej osoby jest mylna. Jak to, czy ktoś lubi daną osobę/postać/rolę może być mylne? To tylko kwestia gustu i o ile może Pan się z tym nie zgadzać, to nie może się ktoś mylić w takiej kwestii. W dodatku Pana argumentem czemu ktoś inny się myli jest to, że definitywnie nie lubi tej aktorki. Podczas czego, po przeczytaniu uprzedniej konwersacji jedyne co pomyślałem, to że właśnie Pan ją szczególnie lubi i broni. Co oczywiście nie jest niczym złym i może Pan to robić, ale w sposób kulturalny, np. podając inne filmy w których wyszła szczególnie dobrze i akceptując to, że ktoś może mieć na jej temat inne zdanie.

Po pierwsze, pani, tak na przyszłość. ;) Chociaż Pani to raczej moja matka, więc po prostu rose. ;) A po drugie, tak, ma Pan racje, uwielbiam Chloe, a kiedy ja kogoś lubię, nie mogę znieść krytyki skierowanej w tę daną osobę i trudno mi sobie z nią poradzić. Wręcz dochodzi wtedy do bijatyki, jeśli, oczywiście, rozmowa odbywa się twarzą w twarz. Ale jak najbardziej, każdy ma prawo do własnego zdania. Nie każdy ma dobry gust w kwestii aktorów. :)

Oczywiście, że można oceniać daną grę aktorską, nawet jeśli się nie zna aktora. Taka jest ich praca, do tego są nawet możliwości oceny na filmwebie.
A jeśli ma Pani problemy z agresją to polecam iść do lekarza, a nie do sekcji komentarzy, bo tylko przykro się robi jak ktoś nie potrafi odebrać konstruktywnej krytyki, która nawet go niedotyczy. Pokazuje to właśnie niedojrzałość emocjonalną oraz brak dobrych argumentów, co pokazuje kto tutaj jest dzieckiem ;)
Może czas napić się meliski i zapytać psychologa czemu Pani gust nie jest najlepszy, ani nie jest najgorszy. To co Pani lubi jest po prostu Pani, a reszta może się nie zgadzać z oceną.

Eh... następna kretynka, co mądrą udaje. Wybacz, ale nie masz bladego pojęcia, o czym mówisz, więc dobrze Ci radzę, nie opowiadaj o tematach, na których w ogóle się nie znasz. I tak, mam tutaj na myśli wzmiankę o psychologu. Poza tym, widzę Twoją ilość obejrzanych filmów i powiem tak. Jeszcze za mało widziałaś, żeby cokolwiek i kogokolwiek oceniać, także wróć, jak już odrobisz zadanie domowe, bo szkoda mi czasu na Ciebie.

No tak, bo muszę wszystkie obejrzane filmy w życiu dodać XDDD
Uwierz, wiem więcej o psychologu niż Ci się wydaje. Idź komuś uprzykrzać życie gdzieś indziej.

Hahaha, oczywiście. I vice versa.

Widocznie mało się znasz na filmach. Ale nic dziwnego. Jak nawet nie umiesz rozpoznać czy ktoś ma zeza czy nie

Chyba o sobie mówisz xD będę się wypowiadać ponieważ pokazałaś swoją wiedzę a raczej jej brak w sowich komentarzach

Boże, dziecko, daj sobie spokój. :D Wybacz, jednakże nie jestem w stanie brać na poważnie osób, które piszą 'xd'. To takie dziecinne. Żenada. Jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia, odpuść sobie. Szkoda mi czasu na Ciebie.

Dziecko hahaha. Z dzieckiem to już dawno nie mam nic wspólnego. Gdybyś była bardziej rozgarnięta wiedziałaś byś że jest to wyśmianie ciebie i twojego komentarza. I faktycznie żenująca jesteś w tych swoich komentarzach . W przeciwieństwie do ciebie ja mam wiele ciekawego do powiedzenia.

O, naprawdę? Bo po tym, co tutaj czytam, raczej wątpię. I gdybyś Ty był bardziej, jak Ty to powiedziałeś 'rozgarnięty', wiedziałbyś, iż słowo wiedziałabyś piszemy razem, a nie osobno. Gdzie jest ta Twoja dojrzałość? Hmm? No właśnie. Tak, jak pisałam wcześniej, odpuść sobie i naucz się pisać, dobrze Ci radzę. ;)

W przeciwieństwie do ciebie ja umiem dobrze pisać. Słownik w telefonie mi to oddzielił ja tego nie zauważyłem. Typowe brak argumentów, czepianie się literówki. Z dojrzałością u ciebie coś nie najlepiej. Kompromitujesz się z każda kolejną swoją wypowiedzią :)

Tak, oczywiście. Najlepiej zwalić wszystko na słownik w telefonie. Żałosne. Ta dzisiejsza młodzież. Wszyscy tacy sami. Niczym się od nich nie różnisz. Smutne. Widzę, że nie mamy już o czym rozmawiać. Nie masz już nic ciekawego do powiedzenia, oprócz wyśmiewania i dokuczania mi? Zrób przysługę nam obojgu i nie pisz więcej. A tymczasem miłego dnia życzę. :)

Młodzież hahaha, mam 30 lat więc z młodzieżą nie wiele mam wspólnego. Nie Zwalam wszystkiego na słownik w telefonie, tylko taka jest prawda. I żałosna to raczej ty jesteś i smutne to jest że nic mądrego do powiedzenia nie masz i to nie jest dokuczanie tylko fakt. Gdybyś miała coś mądrego do powiedzenia a nie masz, to rozmowa była by inna. Więc zamiast pisać swoje głupie wypociny, napisz coś mądrego na temat filmu bo do tego służy ten portal.

Ma zeza czy nie? Może zobaczyła ducha:
https://pl.pinterest.com/pin/282812051580683583/

Widocznie mało się znasz na filmach. Ale nic dziwnego. Jak nawet nie umiesz rozpoznać czy ktoś ma zeza czy nie