...gdyby mój przyjaciel Quentin Tarantino był trzynastoletnią dziewczynką (młoda, zdolna) pod
wpływem środków uspakajających, popitych kefirem, to właśnie taki film by zrobił. Lubię takie kino...
lekkie, ładne i przy..tulne. Pani reżyser pewnie nie wyszedł wazonik na grupie terapeutycznej i
postanowiła zrewanżować się nam tym filmem... i dzięki Bogu.
To jest mój pierwszy komentarz. Miałem się nie udzielać na forum, gdyż lepiej siedzieć cicho i
wyglądać na idiotę, niż się odezwać i rozwiać te wątpliwości.
Wracam do poprawiania wazonika ;-)