PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34535}

To jest mój kraj

This Land Is Mine
6,3 201
ocen
6,3 10 1 201
To jest mój kraj
powrót do forum filmu To jest mój kraj

Film jest ciekawy, przez 3/4 pełny nieraz gorzkiego, ale mimo wszystko humoru.
Trochę dramat, trochę romansidło z wojennym tłem. Propaganda zaczyna kłuć boleśnie w oczy, gdy mamy sceny w sądzie [nie będę jednak spojlerować] i trwa aż do końca.
Przemowę obronną i kolejne sceny można sobie spokojnie darować, jeśli ktoś jest "światopoglądowo" uczulony, jednak z humanistycznego punktu widzenia zakończenie jest piękne i w sumie mimo wszystko dające nadzieję.

Moim skromnym zdaniem te 3/4 zasługują na mocną ósemkę, a końcówka - jak kto woli. Mimo że stary czy "ukierunkowany", to jednak naprawdę wart obejrzenia. Polecam!

PS Emma Lory to fantastyczna postać drugoplanowa, której nie sposób nie zauważyć. No i śliczna Maureen O'Hara jako wisienka na torcie obsady :)

ocenił(a) film na 4
aspazja_fw

Pani O'Connor, dziarska babcia, okładała nazistów kijem. Ale niestety to zupełnie nierealne. I za to ten film powinien mieć niską notę. A moim zdaniem sceny w sądzie podnoszą ocenę. Przemówienie jest bardzo ciekawe, ale to nie do pomyślenia, żeby komuś pozwolono tyle powiedzieć. Pomijając brak realizmu, to całkiem dobry film.

qqryqu

Nie napisałam przecież, że tę ocenę obniżają... Nie wierzę też bezkrytycznie w każde słowo i scenę.
Polecam ten film jako ciekawy obraz, a przesłanie mi się spodobało mimo dostrzeżonych "niedociągnięć".
Film jest w wielu momentach "niezbyt" realny, ale cytując Mistrza - "jest prawda czasów, o których mówimy, i prawda ekranu". Absolutnie bym go nie polecała jako np. materiał na lekcję historii o życiu przeciętnego miasteczka podczas okupacji, w sumie tak samo jak serialu "Allo, allo" (z tym, że inne czasy powstania, inne przesłanie itd., ale to się rozumie samo przez się), lecz jako ciekawostkę kinematograficzną jak najbardziej można obejrzeć, choćby dla owej dziarskiej babci.
Zauważasz pewnie, że to antynazistowski film propagandowy, który miał w widzach wzbudzać określone reakcje. Renoir wyjechał z ogarniętej wojną Europy do Ameryki, III Rzesza wypowiedziała USA wojnę... Trzeba było jakoś jankesów przekonać, iż za wodą Niemcy w zasadzie wcale nie są aż tak straszni, żeby mamusie bały się wysyłać swoich wychuchanych syneczków na przyjemną wycieczkę poza rodzimy kontynent. Bo skoro nie są Żydami, to w zasadzie nic im się przecież nie stanie... ;]

ocenił(a) film na 4
aspazja_fw

A ja to odbieram tak, że Renoir próbował w jakiś sposób usprawiedliwić kolaboracyjny rząd Vichy, tłumacząc że każdy kraj by tak postąpił. To jest kwestia czy lepiej kolaborować, czy walczyć z okupantem. Ale jako Polak nie mogę się zgodzić na takie spojrzenie na współpracę z nazistami.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones