Faktycznie, film trochę bez pomysłu. Zdaje się, jakby został nagrany tylko po to, żeby pokazać ten wątek miłosny... I ja go uwielbiam za ten wątek :) A reszta... Eee tam :).

zgadzam się że film ładnie nakręcony, aktorzy dobrze dobrani ale całość bardzo przeciętne i fabuła mocno kuleje - już wątek miłości marty i jej młodocianego wielbiciela poprowadzony w zupełnie inny sposób, a jestem ciekawy twojej opinii nie uważasz że przesadzają w tych fabularnych skrótach w których w co drugim filmie starzy przyjaciele z dzieciństwa okazują się oboje gejami - wychodzi na to że w ogóle w takim wypadku nie należy szukać chłopaka wystarczy się rozejrzeć w gronie 5- 6 starych przyjaciół - bankowo masz tam swoja drugą połowę tylko jeszcze o tym nie wiesz - w jednym filmie to ujdzie ale jak widzisz kolejny z tak poprowadzoną fabułą to zastanawiasz się czy to jeszcze film fabularny czy juz bajka dla nastolatków, generalnie zachowanie bohaterów wypaczone i niezrozumiałe - tak jakby byli ćwierćmóżdzkami pozdro

Jasne, że masz rację, ale w końcu nie każdy film z tej półki to Tajemnica BM, wręcz przeciwnie większość to nisko budżetowe produkcje i poziom scenariuszy też jest "niskobudżetowy", jakoś logicznymi płyciznami nikt się w produkcji nie przejmuje :-).
Z drugiej strony myślę, że te uproszczenia są wyrazem pewnych tęsknot za mocno "młodzieńczymi" latami gdy pewnie każdy miał jakieś fantazje czy niespełnione "podejrzenia" w stosunku do najbliższych kumpli. No i w końcu wielu młodym odbiorcom takie wątki sympatycznie się kojarzą, połączenie idealne, najlepszy przyjaciel, który staję się największą miłością. :-D
No cóż, na schematach i mrzonkach bazuje cały przemysł filmowy, niezależnie od "branży" filmu.
PS. Obejrzałem dziś argentyński film Solo, miło zaskakuje. Pzdr.

Zdradź ,gdzie znaleźć Solo