Nie ma co się obrażać w imieniu Polski :) Fakt faktem, kaleczyli polski (zwłaszcza Henryk, do tych ról mogli wziąć Polaków). Nie ma co się burzyć ze względu na patriotyzm (świeżo obudzony w większości przypadków jak sądzę).
A wracając do filmu, mi się nawet podobał, miał całkiem fajny klimat a i sam pomysł OK. Ten posąg we mgle przerażający :)
Oglądało mi się dobrze, może nie jakieś arcydzieło ale na nudny wieczór się nada.