Film nie jest taki zły. Jest wybitnie niskobudżetowy, trochę śmiechu było podczas oglądania - zwłaszcza ten prawdziwy słowiański nordic power z zabawną polszczyzną:-) No nam przeszkadza polszczyzna, ale gwarantuję, że nikt inny się nie skapnie, że mówią nie poprawnie.
Pomysł na film dobry. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że akcja tak się potoczy. Nie krytykujmy ich za zafałszowany obraz Polski. Dlaczego? Bo to nie pokazuje typowej wiochy z dresami i remizą, tylko odludną wioskę mającą swój sekret, inną niż wszystkie inne. Polacy nie są w gruncie rzeczy pokazani jako źli - chronią wszak przed szatanem ludzkośc:-) Amerykanie mają swoich amiszów, nam wymyślono sektę antysatanistów:-)