Zaczyna się od kradzieży. Bohaterka wykrzykuje do idącej po drugiej stronie ulicy kobiety
szereg różnych imion, a gdy ta w końcu na jedno z nich reaguje, nasza złodziejka wykorzystuje
sposobność i zaczyna przyjazną rozmowę z serii „jak dawno się nie widziałyśmy”, dyskretnie
przejmując torebkę swojej nieco zdezorientowanej ofiary. Tak właśnie zaczyna się ten
hipsterski dramat o kleptomance.
http://www.lunatyk.net/2014/05/hipsterska-kleptomania/#more-1018